Kiedy Jan Mucha odchodził do angielskiego Evertonu, polecił Legii Warszawa usługi swojego kolegi z reprezentacji Słowacji Dusana Kuciaka. Warszawski klub zdecydował się jednak na zatrudnienie Marijana Antolovicia, który kosztował pół miliona euro. Antolović nie spełnił jednak pokładanych w nim nadziei i właśnie dlatego Legia szuka wzmocnienia na pozycji bramkarza. Wybór padł na Kuciaka.
Słowacki bramkarz ma jeszcze przez dwa lata ważny kontrakt z rumuńskim FC Vaslui. Wszystko wskazuje jednak na to, że Legia nie będzie musiała płacić za ten transfer. Rumuński klub ma zadłużenie wobec reprezentanta Słowacji i będzie on mógł rozwiązać kontrakt.
Kuciak mierzy 194 cm. Jest wychowankiem Żyliny. W czasie, gdy Mucha odszedł do Legii, stał się podstawowym bramkarzem zespołu. Wcześniej był na wypożyczeniu w West Ham United. Do FC Vaslui przeszedł za 800 tysięcy euro. W 2008 roku wywalczył z zespołem Puchar Intertoto.
Źródło: Przegląd Sportowy