Portugalski trener nie ma jednak nic do zarzucenia swojemu bramkarzowi, a zmiana ma wymiar jedynie praktyczny - w czasie spotkań sędziowie rozmawiają jedynie z kapitanami zespołów. Casillas jako bramkarz miał utrudniony kontakt z arbitrami i nie mógł protestować, gdy działo się coś niekorzystnego dla Realu.
Mourinho wie, że jego decyzja może wzbudzić kontrowersje, ale zapowiedział już, że poza boiskiem kapitanem w dalszym ciągu będzie hiszpański golkiper.
Źródło: Przegląd Sportowy.