Izraelski napastnik podpisał kontrakt z Górnikiem (wideo); W środę wyjazd na Słowenię

Izraelski napastnik Idan Shriki podpisał dwuletnią umowę z Górnikiem. W minionym sezonie reprezentował barwy FC Ashdod, lecz z końcem czerwca wygasła umowa wiążąca 29-latka z izraelskim klubem. Na Roosevelta trafił na zasadzie wolnego transferu.

Napastnik z Izraela Idan Shriki został siódmym tego lata wzmocnieniem Górnika. W poniedziałkowy wieczór 29-letni zawodnik podpisał z Górnikiem dwuletnią umowę. - Otrzymałem na temat tego zawodnika sporo materiałów. Zbierał on bardzo pochlebne opinie zarówno od naszych skautów, jak i współpracujących z klubem trenerów - mówi w rozmowie z naszym portalem Adam Nawałka, trener Górnika.

Shriki w minionym sezonie reprezentował barwy izraelskiego FC Ashdod. Minionego sezonu snajper nie może zaliczyć do udanych. W 33. występach w minionym zdobył zaledwie trzy bramki. Znacznie lepiej przedstawia się jego ogólny bilans występów w izraelskiej ekstraklasie. W 200. występach strzelił 70 bramek.

Treningi z Górnikiem nowy zawodnik śląskiego klubu rozpocznie we wtorek. W środę wyjedzie z drużyną na dziewięciodniowe zgrupowanie na Słowenii. - Rano zawodników czekają testy wydolnościowe. Sprawdzimy jakie efekty przyniosła praca wykonana na zgrupowaniu. W Zakopanem zawodnicy pracowali bardzo ciężko. Odbywali trzy treningi dziennie, ale nikt nie narzekał, a nastroje w szatni były bardzo dobre - donosi szkoleniowiec zabrzan.

Na zgrupowanie w Radenci sztab szkoleniowy śląskiej drużyny zamierza zabrać 26 zawodników. W gronie tym znajdzie się miejsce dla trzech bramkarzy. - Rozegramy sześć meczów kontrolnych. Często będą to gry podwójne tak, żeby każdy zawodnik był cały czas w grze i każdy zawodnik do ligi przystąpił w optymalnej formie - wyjaśnia Nawałka.

Nie wiadomo ilu nowych graczy obok Shriki'ego i Borisa Peskovicia, który kontrakt z Górnikiem podpisze we wtorek, wyruszy z drużyną na drugie zgrupowanie. - W klubie przewija się kilka nazwisk, ale póki trwają negocjacje nie chcę tego komentować. Głośne transfery? Opcji jest wiele, ale na końcowe efekty trzeba poczekać - ucina trener drużyny 14-krotnych mistrzów Polski.

Zobacz jak gra nowy napastnik Górnika:

Komentarze (0)