Piątek w Bundeslidze: Borussia sprzedała rekordową liczbę karnetów, przed sezonem: VfB Stuttgart i TSG Hoffenheim

Philipp Lahm nie wyklucza, że zakończy karierę poza Bayernem. Groźnej kontuzji doznał nr 1 w bramce Koenigsblauen, Ralf Faehrmann. Borussia boryka się z poważnymi kłopotami przed Pucharem Niemiec. Czy Ciprian Marica będzie regularnie grał w Schalke?

Marica piłkarzem Schalke

Jednak nie Park Chu-Young i nie Nolan Roux, a Ciprian Marica został nowym piłkarzem Schalke. O decyzji na korzyść Rumuna prawdopodobnie zadecydowała przychylność dyrektora sportowego Horsta Heldta, który ściągnął 25-latka przed czterema laty do Stuttgartu, oraz fakt, że 49-krotny reprezentant kraju był do wzięcia za darmo.

Jakie szanse na grę na Veltins-Arena ma Marica? Biorąc pod uwagę, że Ralf Rangnick cofnął do linii pomocy Raula, autor 19 goli w Bundeslidze za rywali będzie miał Klaasa-Jana Huntelaara, Edu oraz Mario Gavranovicia. Opiekun Koenigsblauen prawdopodobnie zdecyduje się na grę dwoma napastnikami. - Interesowało się nim kilka dobrze znanych europejskich klubów, dlatego jesteśmy bardzo zadowoleni - skomentował Heldt, który podpisał z Maricą 2-letni kontrakt.

Kontynuując temat klubu z Gelsenkirchen - golkipera nr 1, Ralfa Faehrmanna zabraknie w meczu I rundy Pucharu Niemiec z powodu kontuzji. Póki co nie jest znana diagnoza, ale media sugerują, że 22-latek skręcił staw skokowy i może być wyłączony z gry nawet na kilka miesięcy! Byłego golkipera Eintrachtu może zastąpić bądź Mathias Schober, bądź Lars Unnerstall.

Borussia, Bayer i Hoffenheim zainteresowane brazylijskim napastnikiem

Austriackie media poinformowały, że trzy ww. kluby zagięły parol na Alana - 22-letniego snajpera Red Bull Salzburg. Brazylijczyk zdobył w ubiegłym sezonie w 24 ligowych meczach 10 bramek. Alan, którego wycenia się na 2 mln euro i którego kontrakt wygasa w 2014 roku, z pewnością przydałby się w Leverkusen, gdzie dysponują jedynie Stefanem Kiesslingiem i Erenem Derdiyokiem. W Dortmundzie mógłby stanowić realną konkurencję dla "Lewego".

Lahm: Nie jest powiedziane, że zakończę w Bayernie

Philipp Lahm jest kapitanem i żywą legendą 22-krotnych mistrzów Niemiec. Nie ma chyba żadnego kibica, który wyobraziłby sobie "jedenastkę" Juppa Heynckesa bez ofensywnie usposobionego bocznego defensora. Lahm występuje na Allianz Arena nieprzerwanie od 8 lat, a jego umowa wygaśnie dopiero 30 czerwca 2016 roku! 80-krotnego reprezentanta Niemiec wycenia się aż na 28 mln euro.

Sam zawodnik nie przesądza jednak, czy zawiesi buty na kołku jako piłkarz Bayernu. - Kiedy wypełnię obowiązujący mnie kontrakt, będę miał 32 lata. Na chwilę obecną nie mogę powiedzieć, czy przedłużę go, czy odejdę z Monachium - przyznał nieoczekiwanie Lahm.

Hamburczykom nie uda się zatrzymać Guerrero?

Tottenham poważnie zainteresował się snajperem Hamburgera SV po tym, jak Paolo Guerrero został królem strzelców Copa America. Londyńczycy nie są pierwszymi chętnymi na usługi Peruwiańczyka - wcześniej znalazł się on na celowniku Atletico Madryt.

27-letniego "enfant terrible" nie chce jednak sprzedawać trener Michael Oenning. Niewykluczone, że w tej sytuacji Rothosen ustalą zaporową cenę za snajpera, który wg portalu transfermarkt.de wart jest 6 mln euro, zwłaszcza że jego kontrakt upływa dopiero 30 czerwca 2014 roku.

Warto w tym miejscu dodać, że rezerwowy na co dzień pomocnik HSV, Robert Tesche przedłużył umowę z klubem o kolejne 3 sezony. - Zrobił ostatnio duży krok do przodu i zbliża się do takiego wieku, w którym będzie mógł być naprawdę wartościowym graczem - ocenił 24-latka Oenning.

Dutt podjął ostateczną decyzją

Nie Fabien Giefer, a David Yelldell będzie zastępował Rene Adlera, dopóki ten nie wyleczy kontuzji. - Zadecydował fakt, że ma na koncie więcej rozegranych meczów i dysponuje większym doświadczeniem - uargumentował Robinn Dutt.

- David w zeszłym sezonie był pierwszym wyborem trenera MSV Duisburg, z którym dotarł do finału DFB Pokal. W Pucharze Niemiec ma więc na koncie znakomite dokonania - dodał szkoleniowiec Bayeru. Pierwszy poważny sprawdzian czeka Yelldella w sobotę, gdy Aptekarze zagrają w Dreźnie z beniaminkiem 2. Bundesligi, Dynamem.

Borussia znów pobiła rekord w liczbie sprzedanych karnetów

Aż 53 000 wejściówek na wszystkie 17 ligowych spotkań w sezonie 2011/2012 sprzedali włodarze Borussii. Bariera 50 tysięcy została złamana w historii klubu już po raz czwarty. Przed rokiem na wykupienie karnetu na popisy drużyny Juergena Kloppa zdecydowało się 50 675 sympatyków czarno-żółtych. Signal-Iduna Park mieści dokładnie 80 720 kibiców i powinien wypełniać się po brzegi w czasie każdego pojedynku.

Mistrz Niemiec wciąż ma kłopoty zdrowotne

W pucharowym starciu z Sandhausen na pewno nie wystąpią kontuzjowani Marcel Schmelzer, Lucas Barrios, Patrick Owomoyela, Antonio da Silva oraz Julian Koch. Pod znakiem zapytania stoi natomiast udział w spotkaniu Ilkaya Gundogana, Sebastiana Kehla i Ivana Perisicia.

Wobec kłopotów kadrowych na kolejną szansę mogą liczyć debiutujący w Borussii Chris Loewe i Moritz Leitner, którzy dotąd nie zawiedli oczekiwań Kloppa. Trudno przewidzieć, czy na "szpicy" zagra Robert Lewandowski, czy Mohamed Zidan. - Zapowiada się trudna rywalizacja i będziemy musieli przystąpić do niej skupieni. Jesteśmy jednak dobrze przygotowani - zapowiedział szkoleniowiec.

VfB STUTTGART

Przyszli: William Kvist (FC Kopenhaga), Maza (PSV Eindhoven), Ibrahima Traore (FC Augsburg), Julian Schieber (powrót z wypożyczenia do FC Nuernberg).

Odeszli: Philipp Degen, Ciprian Marica, Patrick Funk, Elson, Daniel Didavi, Sven Schipplock, Christian Traesch.

Poprzedni sezon okazał się dla Die Schwaben gigantycznym rozczarowaniem. Jego udana końcówka daje jednak nadzieję na znacznie korzystniejsze wyniki po letniej przerwie. Dyrektor sportowy Fredi Bobić nie zaszalał na rynku transferowym. Zamienił jedynie Christiana Traescha na Williama Kvista i doprowadził do powrotu z wypożyczenia Juliana Schiebera. Mnóstwo zależeć będzie od postawy formacji obronnej, która w ostatnich latach zawodziła na całej linii. Mało realne, by uzdrowił ją Meksykanin Maza. Mężem opatrznościowym VfB może okazać się Tamas Hajnal, który prezentuje wyborną dyspozycję w okresie przygotowawczym. Trener Bruno Labbadia będzie miał kłopot z właściwym zestawieniem formacji ataku - do gry pali się bowiem aż 5 wartościowych napastników.

Przypuszczalny skład: Ulreich - Tasci, Niedermayer (Bouhlarouz), Maza (Delpierre), Boka (Molinaro) - Kvist, Kuzmanović (Gentner) - Gebhart, Hajnal - Cacau (Pogrebnyak), Harnik (Schieber, Okazaki).

Typ SportoweFakty.pl: 8. miejsce.

TSG HOFFENHEIM

Przyszli: Knowledge Musona (Kaiser Chiefs), Franco Zuculini (powrót z wypożyczenia do Racing Club), Fabian Johnson (VfL Wolfsburg), Sven Schipplock (VfB Stuttgart), Prince Tagoe (powrót z wypożyczenia do Partizana Belgrad).

Odeszli: David Alaba, Jukka Raitala.

7., 11. i 11. - to miejsca, które Wieśniaki zajęli, odkąd sensacyjnie przedostali się do elity. Wydaje się, że sezon 2011/2012 będzie podobny - zespół Holgera Stanislawskiego nie powinien ani bić się czołowe lokaty, ani dramatycznie rywalizować o utrzymanie. Sponsor Dietmar Hopp zbudował bardzo szeroką kadrę z piłkarzami prezentującymi podobny poziom. Zażarta rywalizacja o miejsce w "11" może zarówno pomóc, jak i zaszkodzić. Pewniakami wydają być się kapitan Andreas Beck, Holender Ryan Babel oraz Brazylijczyk Roberto Firmino, który zaaklimatyzował się już w Niemczech. Kluczowa może okazać się postawa Sejada Salihovicia, który po kilku słabszych miesiącach, zapowiada powrót w wielkim stylu. Jeśli o formie strzeleckiej z jesieni 2008 roku przypomni sobie Vedad Ibisević, piłkarze z Rhein-Neckar Arena mogą być groźni dla każdego.

Przypuszczalny skład: Starke - Beck, Vorsah (Simunić), Compper, Braafheid (Johnson) - Salihović (Weis), Rudy (Vukcević), Firmino, Sigurdsson, Babel - Ibisević (Obasi, Mlapa, Tagoe).

Typ SportoweFakty.pl: 12. miejsce.

Komentarze (0)