Kolendowicz dla Sportowych Faktów: Wyrok WD wstrząsnął nami

KGHM Zagłębie Lubin wróciło w piątek po południu z drugiego zgrupowania przedsezonowego. Piłkarze przebywali w Turcji i tam właśnie zastała mistrzów Polski informacja, że Wydział Dyscypliny ukarał degradacją Zagłębie. - Wyrok wstrząsnął nami - mówi Sportowym Faktom Robert Kolendowicz, skrzydłowy Zagłębia.

Miedziowi zostali ukarani degradacją o jedną klasę rozgrywkową, dziesięcioma ujemnymi punktami i karą grzywny w wysokości 100 tysięcy złotych. Według wielu osób kara dla Zagłębia była nieco zbyt surowa. A jak ocenia wyrok Wydziału Dyscypliny Kolendowicz? - Nie wiem dokładnie jakie były zarzuty wobec Zagłębia i nie chce oceniać czy jest to wyrok surowy czy nie. Dostaliśmy jednak większą karę niż Widzew, ale z tego co wiem, to mieli więcej zarzutów od nas - zauważa pomocnik Zagłębia. Piłkarze dowiedzieli się o karze w przerwie sparingowego meczu i jak przyznaje Kolendowicza, kara wstrząsnęła nimi. - Na pewno nikt z wyroku Wydziału Dyscypliny w Lubinie nie jest zadowolony. Ja osobiście także, ale cóż... - zawiesza na chwilę głos. - W jakimś stopniu byliśmy na taką decyzję przygotowani, chociaż na pewno wyrok Wydziału Dyscypliny wstrząsnął nami - dodał.

Wciąż nie wiadomo jacy piłkarze zostaną w Zagłębiu, aby grać w drugiej lidze. Także Kolendowicz nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji i jego zdaniem dużo będzie zależeć od dalszego funkcjonowania klubu. - Musimy poczekać na decyzje władz Zagłębia, co będzie dalej z klubem. Musimy dostać jasny sygnał, jak będzie funkcjonował dalej klub, więc na ostateczne decyzje, co do naszej przyszłości w Zagłębiu trzeba jeszcze poczekać - powiedział Kolendowicz.

Piłkarze Zagłębia póki co, koncentrują się już tylko na treningach, aby jak najlepiej prezentować się podczas wiosennych meczów. Kolendowicz przyznał, że w okres przygotowawczy to ciężkie treningi. - Okres przygotowawczy jest to bardzo ciężki czas dla piłkarza. Ciężko trenujemy i na tym się głównie skupialiśmy. Cały czas pracujemy nad wytrzymałością, ale graliśmy też sparingi, podczas, których ćwiczyliśmy różne ustawienia - mówi piłkarz Zagłębia. Miedziowi w Turcji zagrali trzy spotkania, ale dwa przegrali. - Spokojnie, nie można przywiązywać dużej wagi do sparingów. Nie martwimy się wynikami przegranych sparingów. Ważne, żebyśmy dobrze grali w lidze i tam zdobywali punkty. W sparingach mieliśmy fajne momenty i mam nadzieję, że więcej takich będzie na wiosnę - zaznacza "Kolenda". Nie martwi się on także o swoją formę, bo ta ma być dobra dopiero na ligę, a nie na sparingi. - Nie chciałbym oceniać własnej formy, bo to dopiero liga zweryfikuje. Ważne, żeby forma dopiero przyszła. Teraz robię wszystko, aby już od początku rundy dobrze prezentować się.

Piłkarze Zagłębia już za kilka dni polecą na ostatnie zgrupowanie do Portugalii. Tam będą szlifować formę przed pierwszymi meczami w Orange Ekstraklasy. Zmagania rozpoczną od spotkania z PGE GKS Bełchatów na własnym stadionie.

Źródło artykułu: