Sezon lubinianie mieli rozpocząć od meczów z Legią Warszawa, Lechem Poznań i Wisłą Kraków. Tylko z Kolejorzem zagrali na własnym obiekcie. Pojedynek z Legią został przełożony ze względu na murawę, która nie nadawała się do gry w piłkę po opadach deszczu. - Mamy trzy spotkania z tuzami ligi, w tym dwa na wyjeździe. Możemy mieć kilka punktów, a możemy mieć zero. Taka jest piłka. Jeśli nie zdobędziemy punktów, trafimy na ostatnie miejsce, a ja będę mógł obserwować reakcje zawodników. W pierwszej rundzie będziemy grać pięć razy z nimi, bo trzeba pamiętać, że zakończymy rok dwoma trudnymi meczami, które zostaną rozegrane awansem. Kłopotem może być reakcja zespołu po tych trzech spotkaniach. Jeśli będą punkty - nie ma problemu. Jeśli zabraknie wyników - pojawi się wielka presja przed meczem z Podbeskidziem. Wtedy już każdy będzie wymagał naszego zwycięstwa - mówił jeszcze przed sezonem Jan Urban.
Niewiele pomylił się, ponieważ Zagłębie zdobyło tylko punkt w dwóch pierwszych meczach, a fanów nie martwią tak bardzo wyniki, co styl. Dwukrotni mistrzowie Polski dokonali znaczących wzmocnień, a tymczasem nie grają lepiej niż wiosną, kiedy walczyli o utrzymanie.
W ostatnim spotkaniu przegrali w Krakowie z Wisłą, która myślami była już przy meczu Ligi Mistrzów. Urban nie był zadowolony z decyzji arbitra Szymona Marciniaka, który podyktował rzut karny po ręce Michala Hanka. - Według mnie rzut karny był podyktowany trochę "z kapelusza". Wydaje mi się, że zarówno moi zawodnicy, jak i wiślacy byli zaskoczeni tą decyzją. Do końca dążyliśmy do wyrównania, ale nie udało nam się - powiedział na pomeczowej konferencji.
Mimo to Zagłębie nie zachwyca. Rozczarowują nowe nabytki - Maciej Małkowski czy Darvydas Sernas. Także lider zespołu Szymon Pawłowski poza pięknym strzałem z Lechem Poznań nie pokazał niczego za co można byłoby go chwalić. Urban ma nad czym myśleć.
Przed Zagłębiem spotkanie z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Wydaje się, że beniaminek jest idealnym przeciwnikiem na odniesienie pierwszego zwycięstwa w lidze, ale na Dialog Arena wcale nie będzie łatwo wygrać.