- Wisła ma bogatą historię, ale to normalne, że na takim poziomie rywalizacji gramy z drużyną o takiej randze. Biorąc jednak pod uwagę to, czego dotychczas dokonała moja drużyna wierzę, że osiągniemy w Krakowie dobry wynik - stwierdził serbski szkoleniowiec, który był pod wrażeniem stadionu Białej Gwiazdy: - To dla nas zaszczyt grać na tak dobrym stadionie i z taką drużyną.
- Oczekuję dobrego meczu. Obie drużyny pragną awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów, więc możemy spodziewać się dobrego widowiska. O awansie zadecydują oba mecze, ale żeby osiągnąć nasz cel, musimy zagrać dobrze i tutaj, i w Nikozji - kontynuował.
Jovanović już raz grał z APOEL-em w Lidze Mistrzów. W sezonie 2009/2010 Cypryjczycy trafili do grupy z Atletico Madryt, Chelsea Londyn i FC Porto, a ich barw bronili Kamil Kosowski i Marcin Żewłakow, który szkoleniowiec rywala Wisły bardzo ciepło wspomina: - Chciałbym podziękować Marcinowi i Kamilowi za to, co zrobili dla klubu. Ich nazwiska zapisały się złotymi zgłoskami w klubowej historii. Pozostaną na zawsze w sercach fanów APOEL-u. Drużyna, którą mam teraz, stara się powtórzyć ten sukces. Mamy dobry zespół, piłkarzy, ale przed nami trudna droga do osiągnięcia celu.