Kelemen broni, Voskamp strzela

W meczu z Legią Warszawa po raz kolejny z dobrej strony pokazał się słowacki bramkarz Śląska, Marian Kelemen. Trzeciego gola w T-Mobile Ekstraklasie zdobył także sprowadzony latem do WKS-u Johan Voskamp.

O ile w pierwszej połowie w meczu z Legią Warszawa Marian Kelemen nie miał zbyt dużo pracy, to w drugiej części gry Słowak musiał się już trochę napracować. - W pierwszej połowie zdobyliśmy dwie bramki, dobrze się to ułożyło. Piłkarze Legii mieli dwie sytuacje. Potem sami sobie strzeliliśmy bramkę 15 minut przed końcem spotkania. Skomplikowało się to, do końca było nerwowo. Dziękuję chłopakom, że udało się zdobyć trzy punkty. To było najważniejsze - mówił po spotkaniu Kelemen.

Jednego z dwóch goli dla wicemistrzów Polski zdobył Johan Voskamp. Było to już trzecie trafienie Holendra w T-Mobile Ekstraklasie. - To był bardzo ważny gol. W drugiej połowie także miałem dwie okazje. Gdybyśmy mieli więcej szczęścia to prowadzilibyśmy 3:0, bo Łukasz Madej miał świetną okazję. Po golu na 1:2, który zdobył Ljuboja zrobiło się ciężko, ale ostatecznie to my zdobyliśmy trzy punkty - skomentował po spotkaniu Holender.

Ostatecznie Śląsk w Warszawie wygrał 2:1. - Słyszałem od chłopaków, że w poprzednim sezonie wygrali tu też 2:1. Myślę, że bardzo trudno jest tu zwyciężyć. Legia to bardzo dobry zespół z dobrymi kibicami. Trzy punkty zdobyte tutaj to świetne osiągnięcie - zaznaczył Voskamp.

- Drużyna jest bardzo dobra. Wszyscy piłkarze chcą grać najlepiej jak potrafią. Czasami się uda, czasami nie. Zawsze staramy się, aby ten mecz dobrze wyszedł nas i chcemy zdobywać punkty - dodał Kelemen.

W czwartek piłkarze Śląska w rewanżowym meczu eliminacji do Ligi Europejskiej zmierzą się z Rapidem Bukareszt. Po pierwszym spotkaniu szanse WKS-u na awans są nikłe. - Myślę, że mamy małe szanse na awans. Trzeba być szczerym - to jest bardzo dobry zespół. Będzie bardzo ciężko wygrać 3:1 albo 3:0. Oni są bardzo silni, ale to jest piłka nożna. Wszystko jest możliwe. Zagramy bez presji, ale ciągle będzie bardzo trudno. Pojedziemy tam jednak po zwycięstwo - zaznaczył Voskamp.

Źródło artykułu: