Podczas trzydniowych testów w Berlinie wychowankowie MKS Babia Góra Sucha Beskidzka trenowali z zespołem Herthy U-23 (w listopadzie bracia Mak skończą 20 lat - przyp. red.). - Było to dla nas niesamowite przeżycie. Baza treningowa Herthy robi niesamowite wrażenie. Trener Herthy był zadowolony z naszej postawy i chce nam się jeszcze lepiej przyjrzeć w grudniu - mówi Mateusz Mak.
Wyjazd braci Mak do Herthy to zasługa menedżera zawodników i niemieckiej agencji menedżerskiej. - Otrzymaliśmy taką propozycję i z niej skorzystaliśmy - przyznaje Mateusz Mak.
Bracia Mak pojawili się w składzie Ruchu Radzionków w minionej kolejce podczas meczu z Zawiszą Bydgoszcz. - Przedstawiciele Herthy mają monitorować nasze występy w rundzie jesiennej i w grudniu wysłać kolejne zaproszenie, tym razem na dłuższy pobyt. Mamy nadzieję, że wtedy zwiążemy się już definitywnie z klubem ze stolicy Niemiec - dodał na zakończenie Mateusz Mak.