- Nie będę oszukiwał: jestem już myślami w tej Lidze Mistrzów. Marzy mi się, by wpisać się do nowej historii polskiego futbolu. My, Polacy, zawsze byliśmy tak postrzegani, że nie umiemy grać w piłkę, że przychodzimy potrenować przez półtorej godziny i uciekamy do domu. Chcę to zmienić, chcę, żeby polska piłka w końcu była doceniana. Jasne, że chcę, aby mój gol dał nam awans, ale nie będzie z tym łatwo - powiedział Małecki w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Patryk Małecki w poniedziałek dostał powołanie do kadry narodowej. Zawodnik Wisły stwierdził, że nigdy nie miał żadnych spięć z trenerem Franciszkiem Smudą. Po roku Małecki wraca do reprezentacji i chce się w niej zadomowić na dłużej.
Źródło: Przegląd Sportowy