Przypomnijmy, że stadion Piasta nie spełnia licencyjnych wymogów. W związku z tym działacze z Gliwic zmuszeni zostali do znalezienia nowego obiektu. Myślano o stadionie Górnika Zabrze, ale tamtejsi kibice nie wyrazili zgody na grę rywala zza miedzy na Roosvelta. Z kolei wynajmowanie obiektu Polonii Bytom, który wciąż nie spełnia wszystkich wymogów, nie wchodziło na początku sezonu w grę. Tak więc Piast wskazał jako zastępczy stadion Odry Wodzisław.
Problem w tym, że działacze z Bogumińskiej żądają od Piastunek dużych pieniędzy za wynajem obiektu. Co gorsza, Odra chce, aby działacze z Gliwic podpisali umowę na wynajem stadionu na piętnaście meczów. Koszt wynajmu obiektu na jeden mecz wynosi 100 tys. zł. Łatwo policzyć, że Piast za samo wypożyczenie stadionu Odry będzie musiał po podpisaniu umowy zapłacić 1,5 miliona! Do tego należy doliczyć koszty organizacji meczu, które mogę podnieść wydatki do kwoty nawet ok. 3 milionów.
Działacze Piasta liczą, że wkrótce obiekt bytomskiej Polonii spełni wszystkie wymagania i właśnie tam gliwiczanie mogliby podejmować drużyny ekstraklasy. Podpisanie umowy z Odrą na piętnaście meczów spowoduje, że gliwiczanie do Bytomia przenieść się nie będą mogli. W takim wypadku gra w ekstraklasie Piastunkom nie opłaca się!
Komentarz: Wiadomo od dawna, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. W ubiegłym sezonie działacze Ruchu Chorzów podali pomocną dłoń Polonii Bytom, która nie miała gdzie grać. Użyczenia własnego obiektu odmówił wtedy Polonistom Górnik Zabrze. Niebiescy poświęcili dla dobra Polonii stan własnej murawy, ale pomogli sąsiadowi zza miedzy. Minął rok i w podobnej sytuacji znalazł się Piast Gliwice. Pomocy beniaminkowi odmówił Górnik Zabrze, a dokładniej jego kibice nie wyrazili zgody na grę gliwiczan na ich obiekcie. "Bezdomny" Piast porozumiał się z Odrą Wodzisław, ale jak widać działacze z Bogumińskiej zwietrzyli świetny interes i postanowili wydusić z ekstraklasowego nowicjusza ile się da. Czy tak powinna wyglądać solidarność klubów? Być może Odra sama podkopuje pod sobą dołki. Wszak z przedsezonowych prognoz wiadomo, że wodzisławianie będą m.in. właśnie z Piastem walczyli o utrzymanie się w ekstraklasie. Eliminowanie przed rozpoczęciem sezonu bezpośredniego rywala to strzelanie sobie gola samobójczego w pierwszej minucie meczu.