W środę Komisja ds. Licencji Klubowych nie stwierdziła żadnych uchybień w przygotowaniach klubu Arka Gdynia do gry w ekstraklasie, przyznając jednocześnie licencję na udział w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce.
Jednak problemem jest to, że podopieczni Czesława Michniewicza nadal czekają na oficjalne doniesienia z wydziałów odwoławczych PKOl i PZPN w sprawie karnej degradacji Zagłębia Lubin oraz Korony Kielce za udział w procederze korupcyjnym. Wczoraj PZPN odłożył orzeczenie w tej sprawie do dnia 23. lipca. W drużynie panują dobre nastroje, wszyscy wierzą, że decyzja PKOl i PZPN będzie pomyślna dla gdyńskich piłkarzy i działaczy.
Tymczasem piłkarze Arki nie próżnują. Po ostatnim, wygranym meczu sparingowym z Cracovią (1:0), trener Michniewicz przekonywał o wysokiej formie piłkarzy. Jednak mimo dobrej postawy jego podopiecznych na boisku, jedyna bramka padła po samobójczym golu Michała Karwana. Gdynianie ciągle szukają wzmocnień w składzie - aktualnie na celowniku działaczy są Tomasz Bobel oraz Sebastian Schindzielorz.