Teraz Żurawski twierdzi, że Lech to nie jest już ten sam klub, co 10 lat temu. - To nie jest prawdziwy Lech. Oczywiście jest wielki i fajny stadion, są sukcesy i ma to dziś swoją wielką wymowę, ale... wtedy to był stary, swojski Lech! Inne czasy, dawny zarząd, mnóstwo zaległości finansowych, przekładane terminy spłat i mimo tego ta fantastyczna otoczka i atmosfera. Nie było w niej żadnej sztuczności, wszystko było naturalne i swojskie. Nie chcę porównywać obecnego klubu z dawnym, ale dociera do mnie, co mówią ludzie. Że Kolejorza nazywają Amiką, że zarząd jest z Wronek, że Lech jest tylko z nazwy... - powiedział "Żuraw" w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Żurawski poinformował, że bardzo szybko 12 lat temu dogadał się z Wisłą Kraków, która była wtedy bogatym klubem. Lech na sprzedaży "Żurawia" zarobił dwa miliony marek.
Źródło: Przegląd Sportowy.