Łukasz Sapela: Daliśmy z siebie wszystko

GKS Bełchatów bezbramkowo zremisował przed własną publicznością z Widzewem Łódź, dzięki czemu przerwał serię trzech porażek z rzędu. Jak spotkanie ocenia kapitan bełchatowian, Łukasz Sapela?

- Mieliśmy kilka klarownych sytuacji w pierwszej połowie. Niestety ich nie wykorzystaliśmy. Pierwszy mecz w tym sezonie, a właściwie drugi, w którym zagraliśmy na zero z tyłu i nie popełnialiśmy błędów. Teraz pozostaje się tylko tym cieszyć - mówi Łukasz Sapela.

Początek spotkania należał do zespołu gości, co zauważa sam Sapela. Jednak później inicjatywa była po stronie gospodarzy. - Można powiedzieć, że przez pierwsze dziesięć, piętnaście minut Widzew nas trochę przycisnął, ale nic im z tej przewagi nie wyszło. Kiedy obudziliśmy się, to kolejne minuty należały do nas. Mieliśmy kilka klarownych, fajnych sytuacji, których niestety nie udało nam się wykorzystać. Szkoda - mówi golkiper. - Wydaje mi się, że niczym nas nie zaskoczyli rywale. Być może Widzew trochę więcej utrzymywał się przy piłce w drugiej połowie. Daliśmy z siebie wszystko, to co mogliśmy. Trzeba się cieszyć z tego remisu - dodał zawodnik.

Czego, zdaniem 29-letniego bramkarza, zabrakło do zwycięstwa nad Widzewem? - Postawienia "kropki nad i". Gdybyśmy trochę lepiej wykorzystywali te nasze sytuacje, to wszystko wyglądałoby inaczej. Bo tak naprawdę Widzew nas niczym nie zaskoczył.

Źródło artykułu: