Poniedziałek w Bundeslidze: Klopp zachowuje spokój, ale Watzke bije na alarm! Neuer nudzi się w Bayernie?

Jupp Heynckes chce, by latem do Bayernu przybyły nawet dwa wielkie nazwiska. Nerwowa atmosfera zapanowała wokół 18. w tabeli Hamburgera SV. Dyrektora klubu skrytykował Jens Lehmann. W opinii Kickera najlepszym Polakiem w 5. kolejce był Sławomir Peszko.

Klopp spokojny, Watzke zaniepokojony

Pierwszy kryzys BVB jest w Niemczech szeroko komentowany. Trener mistrzów, Juergen Klopp sprawia wrażenie niewzruszonego ostatnimi niepowodzeniami. - Trudno jest zastąpić takiego piłkarza jak Mario Goetze. Nasza podstawowa jedenastka nie zaprezentowała się perfekcyjnie, ale jestem daleki od tego, by się martwić - przyznaje.

Innego zdania jest właściciel klubu, Hans-Joachim Watzke. - Musimy grać inaczej! W nadchodzących dniach będziemy mieć i czas, i sposobność ku temu, by wprowadzić w nasze poczynania więcej agresywności i zdecydowania - zaznacza.

Heynckes: Bayern musi się wzmacniać

Trener Bawarczyków stoi na stanowisku, że, by utrzymywać miejsce w ścisłej europejskiej czołówce, niezbędne są regularne wzmocnienia. - Rok w rok Bayern musi dokonywać nabytków. Uważam, że każdego lata powinien być pozyskiwany jeden bądź dwóch graczy z absolutnego europejskiego szczytu - stwierdził Jupp Heynckes.

Lehmann ostro krytykuje Arnesena

5 kolejek i tylko 1 punkt - to dorobek Rothosen w nowym sezonie. Nic więc dziwnego, że w ogniu krytyki znalazł się zarówno nowy dyrektor sportowy, Frank Arnesen, jak i trener Michael Oenning. - Nie mam pojęcia, czego Arnesen spodziewał się po Bundeslidze. Brał tylko piłkarzy z Chelsea i Skandynawii. On nie wie nic o niemieckich zawodnikach - komentuje Jens Lehmann.

- Jeśli ta fatalna seria będzie kontynuowana, to prawdopodobnie dobrze dla Oenninga, bo przecież Arnesen pewnie nie zna niemieckich trenerów i najpierw będzie musiał się dobrze rozejrzeć - ironizuje były bramkarz.

Oenning zostaje na stanowisku

- To fakt, jesteśmy ostatni. Dostrzegam jednak wiele pozytywnych aspektów i nie panikuję. Jesteśmy lepsi niż wskazuje na to miejsce w tabeli - uważa wspomniany Frank Arnesen.

Niemieckie media zaczęły sugerować, że przyszłotygodniowe starcie z Gladbach na Imtech-Arena będzie meczem ostatniej szansy dla Oenninga. - Absolutnie nie! Trzeba patrzeć bardziej przekrojowo. Drużyna funkcjonuje dobrze, a trener ma kontrolę nad całą kadrą. Z każdym meczem gramy coraz lepiej, a pozostałe ekipy wcale nie uciekły nam zbyt daleko - ocenił Duńczyk. - Czy będę cierpliwy do końca? Na tę chwilę sądzę, że tak, chyba że zespół będzie grał źle przez dłuższy czas - zakończył.

Bezrobotny Neuer

W całym meczu z SC Freiburg Manuel Neuer musiał interweniować tylko raz! Poza tym gra niemal non stop toczyła się na połowie gości. Przez 720 minut (8 meczów) w FCB reprezentacyjny golkiper puścił tylko jednego gola! - Nie sądzę, żeby narzekał na nudę. Wierzę za to, że jest szczęśliwy, ponieważ reszta zespołu wykonuje świetną pracę. A mecze, w których będzie mógł się wykazać, jeszcze przyjdą - komentuje Mario Gomez.

- Cieszymy się, że mamy za plecami takiego supermana - dodaje Toni Kroos. A co na to Neuer, który w Schalke był zmuszany do wysiłku znacznie, znacznie częściej? - Mam świadomość, że wkrótce czekają mnie trudniejsze zadania. W najbliższych tygodniach będę często zatrudniany. Dlatego takie mecze jak sobotni nie znaczą dla mnie wiele - przekonuje.

Babel wreszcie błyszczy

Gdy zimą Ryan Babel trafił do Hoffenheim z FC Liverpool mając na koncie blisko 40 występów w reprezentacji Holandii, wydawało się, że będzie ogromnym wzmocnieniem dla Wieśniaków. Jednak w ubiegłym sezonie ofensywny pomocnik wydawał być się zagubiony i zawodził. Twierdził, że w Niemczech gra się zbyt rzadko.

- W tym sezonie jego forma eksploduje - przewidywał latem dyrektor 1899, Ernst Tanner i chyba się nie pomylił. 24-latek spisuje się bowiem na miarę oczekiwań, kreuje mnóstwo akcji i strzela bramki. - Wreszcie jest w 100 procentach zdrowy. Jego gra cieszy jego samego i nas wszystkich - uważa Holger Stanislawski. Forma Babela poszła do góry na tyle, że ma on nadzieje na powrót do kadry Berta van Marwijka. - Wciąż czuję się jej członkiem - zaznacza.

Solbakken w obronie Geromela

- Tę porażkę biorę na siebie - przyznał po meczu z Norymbergą Pedro Geromel. To właśnie Brazylijczyk sprokurował, w dość niegroźnych sytuacjach, dwa rzuty karne dla FCN, które na gole zamienił Timmy Simons. - Nie jest przytłoczony rolą kapitana, ponieważ poprzednio spisywał się dobrze. Ostatnie spotkanie mu nie wyszło, co nie zmienia faktu, że jest dobrym kapitanem - stwierdził Norweg.

W mediach po wypowiedzi Solbakkena, że chętnie otrzymałby od władz klubu nowego napastnika, pojawiły się głosy, że zimą do Kolonii może przywędrować Patrick Helmes. - Nie ma takiego tematu. Na chwilę obecną nie możemy sobie na to pozwolić finansowo. Musimy to zaakceptować. Znalezienie nowego snajpera będzie trudne - powiedział.

Pomocnik Gladbach chce nowego kontraktu

- Moja umowa wygasa wraz z końcem tego sezonu. Mogę sobie z łatwością wyobrazić pozostanie w Borussii - mówi Juan Arango, który zapewnił Gladbach zwycięstwo z K'lautern 1:0. - Czuję się tu bardzo dobrze, podoba mi się atmosfera ogromnego stadionu - przyznaje Wenezuelczyk, który do Bundesligi przybył w 2009 roku z Mallorki za 3.3 mln euro. 31-latek początek miał nieudany, ale począwszy od 2011 roku wyraźnie się rozkręca.

Kicker ocenił 5. rundę

Jedenastka kolejki: Wiese - Rafinha, Boateng, Mijatović, Ignjovski - Gustavo - Raffael, Babel, Ribery - Pizarro, Gomez.

Noty biało-czerwonych:

Łukasz Piszczek - "4" - to jego zdecydowanie najgorsza ocena w tym sezonie. We wcześniejszych czterech kolejkach nie zszedł poniżej "3".

Robert Lewandowski - "4" - napastnikowi w otrzymaniu wyższej noty nie pomógł nawet gol strzelony w 88. minucie meczu z Herthą.

Jakub Błaszczykowski - "5" - wraz z Shinji Kagawą, Kevinem Grosskreutzem i Antonio da Silvą był najsłabszym ogniwem Borussii.

Sławomir Peszko - "3.5" - jedynie bramkarz Michael Rensing i Lukas Podolski otrzymali spośród piłkarzy FC Koeln lepsze oceny.

Eugen Polanski - "5" - nowy reprezentant Polski wypadł fatalnie (zdecydowanie najsłabiej w sezonie), a wtórowali mu jego klubowi koledzy - poza golkiperem Heinzem Muellerem żaden z graczy FSV nie otrzymał wyższej oceny od "4.5".

Źródło artykułu: