Jakub Biskup: O pojedynku z Piastem musimy jak najszybciej zapomnieć

Dużo popłochu w szykach obronnych gliwickiego Piasta w meczu z Termalicą siał zawodnik gospodarzy Jakub Biskup, który jeszcze nie tak dawno... strzelał bramki drużynie z Niecieczy, broniąc niebiesko-czerwonych barw.

Jednak po sobotnim spotkaniu obu drużyn, pomocnik Termalicy nie mógł mieć zbyt wielu powodów do zadowolenia. Jego zespół poległ w starciu z Piastem Gliwice 2:3. - Co tu dużo mówić. Piast pokazał, że był drużyną lepszą, wygrał to spotkanie zasłużenie. Gliwiczanie sprowadzili nas na ziemię - stwierdził po meczu piłkarz Termalicy Bruk-Bet Niecieczy, Jakub Biskup.

Kilka miesięcy temu Biskup biegał po boisku w koszulce Piasta. W jednym ze spotkań z Termalicą zdobył nawet bramkę. Teraz stanął naprzeciw swoim byłym kolegom z zespołu, którym udało się pokonać jego nową drużynę. - W Gliwicach spędziłem dwa lata. Był to fajny okres w mojej karierze. Jednak wiadomo, że teraz nie mogło być sentymentów, bo taka jest ta praca, jednak spotkałem kilku kolegów. Mimo to, tak jak mówiłem, Piast był drużyną lepszą i wygrał zasłużenie - podkreślił były gracz gliwickiego Piasta.

Chyba nikt nie spodziewał się, że Piast po 62 minutach będzie prowadził w Niecieczy 3:0. Tak się jednak stało i gospodarze musieli przełknąć gorycz porażki. Warto dodać, że to dopiero pierwsza przegrana zawodników Dusana Radolskiego w tym sezonie. - Najpierw Piast strzelił jedną bramkę, potem dołożył nam drugą, wyglądało na to, że ma przewagę. Jednak, gdybyśmy zdobyli gola, to ten pojedynek mógł wyglądać zupełnie inaczej - zaznaczył skrzydłowy.

Po strzeleniu bramki na 2:3, podopieczni Marcina Brosza cofnęli się zbyt głęboko i gospodarze byli w stanie doprowadzić do wyrównania, co byłoby nie lada wyczynem. Jednak zabrakło czasu. - Mieliśmy szansę na remis. Szkoda, że tak późno strzeliliśmy kontaktową bramkę - powiedział zawiedziony pomocnik. - Jakaś seria się dla nas skończyła, a teraz przed nami mecz z Sandecją Nowy Sącz, dlatego o pojedynku z Piastem musimy jak najszybciej zapomnieć - zakończył Jakub Biskup.

Komentarze (0)