O ile w pierwszej odsłonie lepiej na boisku radziła sobie Miedź, o tyle w drugiej części to goście mieli przewagę. Początek meczu był senny. Pierwszą groźną okazję kibice zobaczyli dopiero po 20 minutach. Uderzał Mateusz Gawlik, ale jego strzał obronił Oleksij Szlakotin.
Sześć minut później jednak nie miał żadnych szans przy strzale Piotra Madejskiego. Prawoskrzydłowy Miedzi dostał dobre podanie od Kamila Hempela i zza pola karnego trafił w okienko bramki Zagłębia.
W tej części gry swoje okazje mieli jeszcze Marcin Orłowski i Mariusz Mowlik, zaś z drugiej strony wyrównać mógł Adrian Marek, ale jego uderzenie z 16 metrów świetnie obronił Andrzej Bledzewski.
Po przerwie dość nieoczekiwanie, to Zagłębie było stroną przeważającą. Bledzewski miał wiele pracy. Najpierw obronił strzał po dużym zamieszaniu, a potem sprokurował rzut karny. Na szczęście, dla niego, Rafał Jankowski trafił w poprzeczkę.
Ten sam napastnik gości miał jeszcze kilka okazji na zdobycie gola. Doskonałą była to z końcówki meczu, gdy nie potrafił z siedmiu metrów pokonać Bledzewskiego. Doświadczony bramkarz legnickiej ekipy miał bardzo dobry dzień.
Mimo że częściej atakowało Zagłębie, to drugi gol w meczu padł dla Miedzi w 89 minucie. Po indywidualnej akcji Jakuba Grzegorzewskiego piłkę dostał Zbigniew Zakrzewski i z bliskiej odległości pokonał Szlakotina.
- Niech zawodnicy Miedzi wyjdą na kolanach do Częstochowy, bo druga połowa należała do nas. W tej lidze dużym atutem jest doświadczenie i to było po stronie Miedzi. Mieliśmy trzy doskonałe sytuacje plus rzut karny. Tak dobrego Zagłębia jeszcze nie widziałem. Moja drużyna pokazała, że ma duży potencjał - mówił trener Zagłębia Piotr Stach.
Podobne zdanie na temat meczu miał również szkoleniowiec Miedzi Bogusław Baniak.
- Na pewno do Częstochowy nie pójdziemy na kolanach, bo w niedzielę mamy ciężki mecz z Nielbą Wągrowiec. Zwycięstwo dedykujemy Marcinowi Garuchowi, który miał dzisiaj 23. urodziny. Trzeba jednak przyznać, że to był horror i szczęście się uśmiechnęło do nas. Co do meczu, to zgadzam się z opinią trenera Zagłębia - podsumował opiekun legniczan.
Miedź Legnica - Zagłębie Sosnowiec 2:0 (1:0)
1:0 - Madejski 26'
2:0 - Zakrzewski 89'
Składy:
Miedź: Bledzewski - Zasada, Gawlik, Mowlik, Hempel, Feciuch, Madejski (86' Kajca), Garuch (58' Grzegorzewski), Zieliński (90' Paszliński), Nowacki, Orłowski (75' Zakrzewski).
Zagłębie: Szlakotin - Sroka, Madej (46' Białek), Marek, Strojek, Stefański, Jarczyk, Szatan (46' Cyganek), Sierczyński (76' Domański), Mróz (60' Ryndak), Jankowski.
Żółte kartki:Bledzewski (Miedź) oraz Szlakotin, Stefański, Sroka, Jankowski (Zagłębie).
Sędzia: Remigiusz Lewandowski (Poznań).
Widzów: 1600.