Na boisku przy al. Piłsudskiego przeciwko podopiecznym trenera Jana Urbana nie wystąpią kontuzjowani Jurij Żigajevs oraz Igor Alves. Łotysz odniósł poważną kontuzję na treningu w wyniku... złego ułożenia ciała. Żigajevs doznał uszkodzenia więzadła krzyżowego, więzadła pobocznego piszczelowego oraz łąkotki pobocznej. Drugi z wymienionych graczy odnotował uraz w debiucie przeciwko GKS. To jednak nie koniec kłopotów kadrowych w Widzewie... - Przygotowania do meczu z Zagłębiem niestety obfitowały w przykre niespodzianki. Najnowszą jest kontuzja Jurija Żigajevsa, którego przypadek jest kuriozalny, mówiąc o sytuacji w której doszło do nieszczęścia. Nie możemy także skorzystać z Alvesa oraz Bena, który pomimo tego, że jest zdrowy, wciąż nie bierze udziału w treningach z zespołem. - zaczął swoją wypowiedź trener łodzian, Radosław Mroczkowski.
Na domiar złego, problemy zdrowotne zgłosił inny zawodnik Widzewa - Krzysztof Ostrowski. Pomocnik łodzian pojedzie do Lubina na mecz Młodej Ekstraklasy. Luki po wymienionych piłkarzach zapełnią m.in. gracze, którzy w młodej drużynie występują na co dzień - Emil Wrażeń oraz Sebastian Ceglarz. - Krzysiek Ostrowski, podobnie zresztą jak Sebastian Radzio, zagra w piątek o 11 w zespole ME. Nie powinno być to traktowane jako kara, ponieważ decyzję podjęliśmy wspólnie, biorąc pod uwagę stan zdrowia samego zawodnika. Mam nadzieję, że niebawem Krzysiek wróci do pełnej dyspozycji i w następnych meczach będzie już zupełnie innym zawodnikiem. Na szczęście jego problem został zdiagnozowany, co jest bardzo dobrą wiadomością na ten moment - powiedział szkoleniowiec Widzewa.
Pomimo przeciwności na al. Piłsudskiego panuje dobra atmosfera przed piątkowym meczem. Trener Mroczkowski przestrzega jednak przed nadmiernym optymizmem. - Zagłębie nie ma co prawda najlepszej passy, ale wciąż potencjał tego zespołu jest bardzo duży i jesteśmy tego absolutnie świadomi. W Lubinie jest wielu dobrych zawodników z wysokimi umiejętnościami. Podchodzimy do meczu z szacunkiem dla rywala bez spoglądania w tabelę. Jeszcze za wcześnie, żeby dzielić szaty. Sprawa wyniku jest jak najbardziej otwarta. Zagłębie rozegrało dobre mecze z Wisłą i Cracovią, pomimo tego, iż nie przełożyło się to bezpośrednio na wyniki. To drużyna stabilna w defensywie, natomiast z przodu dochodzi do częstych rotacji. Spodziewamy się zmian w ataku również na mecz z nami. Zakładam także, że zagra Sernas, ale w którym momencie wejdzie na boisko, przekonamy się w piątek - stwierdził trener czerwono-biało-czerwonych.
Wspomniany Litwin, były piłkarz Widzewa, ma jak dotąd poważny kłopot ze skutecznością. Sernas nie trafił jeszcze do siatki w ekstraklasie w barwach Zagłębia. Swojej szansy na przełamanie napastnik Miedziowych może upatrywać na stadionie w Łodzi, gdzie spędził 2,5 roku swojej kariery. - Znamy dobrze Darvydasa, wiemy na co go stać i domyślamy się, jak chciałby przeżyć piątkowy wieczór. Dołożymy jednak wszelkich starań, aby realizację jego marzeń odłożyć o jeszcze jedną kolejkę - zapewnił trener Mroczkowski.