Jan Urban nie dostał ultimatum

Zaledwie trzy punkty w pięciu meczach to dorobek Zagłębie Lubin. W ten weekend piłkarze Jana Urbana zmierzą się z Widzewem Łódź. Szkoleniowiec zapewnia, że na spotkaniu z władzami klubu nie dostał ultimatum - zwycięstwo albo dymisja.

- Gdybym przed meczem bał się, że stracę robotę, nie miałbym czego szukać w tym zawodzie. Cierpliwość nie jest mocną stroną klubowych działaczy, ale robię swoje. Przez dwa i pół roku pracy w Legii przyzwyczaiłem się do presji - mówi w rozmowie z Super Expressem.

Szkoleniowiec zdementował pogłoski o ultimatum zarządu Zagłębia. - To nieprawda! Rozmawialiśmy o przyczynach kryzysu, lecz nie usłyszałem: jeśli przegrasz, to wylatujesz. Znam jednak życie i wiem, że nikt nie będzie tolerował trenera, który nie wygrywa, dlatego musimy zacząć zwyciężać. Mam nadzieję, że już od najbliższego meczu - dodał.

Źródło: Super Express

Źródło artykułu: