Kamil Drygas wrócił na boiska ekstraklasy

Spotkanie Lecha Poznań z Jagiellonią Białystok było bardzo istotne dla Kamila Drygasa. Pomocnik gospodarzy nie odegrał w tym meczu znaczącej roli, bo na boisku pojawił się na kilka ostatnich minut, ale był to dla niego powrót do ekstraklasy po blisko rocznej przerwie spowodowanej kontuzjami.

24 października zeszłego roku w meczu z Górnikiem Zabrze Kamil Drygas, który dopiero co przebojem wdarł się do pierwszego składu Lecha, doznał poważnej kontuzji. Po starciu z Adamem Danchem złamał nogę i przez kilka miesięcy mógł zapomnieć o grze w piłkę.

Przed zakończeniem poprzedniego sezonu był bliski powrotu do gry, ale... nabawił się urazu kostki i czekała go kolejna, choć tym razem krótsza, absencja. 20-letni pomocnik przygotowania do rundy jesiennej rozpoczął z resztą drużyny i nawet w jednym ze sparingów wpisał się na listę strzelców. Potem jednak grywał w Młodej Ekstraklasie, gdzie dochodził do optymalnej formy.

W meczu z Jagiellonią Białystok usiadł na ławce, ale w 82. minucie pojawił się na boisku i powrócił do pierwszej drużyny po jedenastomiesięcznej przerwie. Z tego powodu bardzo zadowolony był trener Jose Maria Bakero. - Chciałbym podkreślić dobry występ Drygasa, który po dłuższej przerwie wrócił do gry. Z tego powodu jestem bardzo szczęśliwy - mówi hiszpański szkoleniowiec.

Drygas mógł zaliczyć znakomity powrót do drużyny, bo już kilkanaście sekund po wejściu na boisko oddał strzał z dystansu, który wylądował jednak w rękach Krzysztofa Barana. 20-letni zawodnik będzie miał problem, aby wywalczyć sobie miejsce w składzie, bo konkurencja w środku pola jest bardzo duża.

Komentarze (0)