W środowym pojedynku 7. kolejki Ligue Sochaux uległo u siebie Rennes 2:6. Na środku obrony w ekipie gospodarzy przez 90 minut grał Damien Perquis. L'Equipe uznał, że reprezentant Polski zasłużył na ocenę "2". Nieco łagodniejsi byli żurnaliści portalu football.fr, którzy przyznali mu notę "3". "Był ociężały, źle się ustawiał i nigdy nie nadążał za rywalami. Powinien o tym meczu zapomnieć" - uzasadniają fatalne recenzje 27-latka. Równie słabo oceniony został jedynie drugi ze stoperów Les Lionceaux, Mathieu Peybernes.
Tymczasem Francuzi mają jeszcze jeden powód, by żartować z Perquisa. Tygodnik Courrier International, który przedrukowuje artykuły z prasy obcojęzycznej, przedstawia bowiem wypowiedź dla polskich mediów Jana Tomaszewskiego. - On zakłada koszulkę z polskim orłem, taką samą, w której prawdziwi Polacy zdobywali medale. To francuski śmieć, który nie załapał się u siebie - francuskie portale cytują "Tomka" z ironicznymi komentarzami "ładnie powiedziane" i "Perquis zmaltretowany przez kandydata na posła".
Lepiej od reprezentacyjnego kolegi wypadł w środę Dariusz Dudka, którego Auxerre zremisował 1:1 z Lorient. Były gracz Wisły przez 90 minut biegał po prawej stronie obrony. Jego oceny to odpowiednio "5" i "4.5". "Rozegrał przeciętny mecz. Zawodził podczas wykonywania rzutów rożnych" - orzekli dziennikarze. Niemal takie same noty zebrali pozostali defensywnie usposobieni gracze AJA.
Zbyt krótko, by zostać ocenionym, bo tylko 22 minuty, na murawie przebywał Ireneusz Jeleń. Z powodu zawieszenia za kartki tym razem zabrakło Ludovika Obraniaka.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)