Sobota w Serie A: Trudna sytuacja Milanu, Ranieri debiutuje w nowym klubie

Aż pięciu nastolatków znalazło się w kadrze meczowej Milanu na sobotnie starcie przeciwko Cesenie. Tego samego dnia po raz pierwszy Claudio Ranieri poprowadzi Inter do ligowego boju.

Milan stawia na nastolatków

Kadrowe problemy Milanu sprawiły, że jego szkoleniowiec Massimiliano Allegri przed sobotnim spotkaniem przeciwko Cesenie musiał sięgnąć po posiłki z młodego zespołu mistrzów Włoch. Szkoleniowiec zdecydował się powołać do 21-osobowej kadry, aż trzech graczy występujących na co dzień drużynie Primavery Rossonerich oraz dwóch innych nastolatków, którzy już wcześniej byli brani pod uwagę przy ustalaniu wyjściowej składu na spotkania ligowe.

W obecnej sytuacji do dyspozycji trenera zostali oddani: 18-latkowie Simone Ganz, Mattia De Sciglio oraz o rok starszy od swoich kolegów Adria Carmona. Wcześniej Allegri korzystał już w usług 18-letniego Stephana El Shaarawy’ego, który zdobył nawet jednego gola dla Milanu oraz jego rówieśnika Mattii Valotiego.

Ljajić na celowniku Evertonu

Innym graczem młodego pokolenia, na którego z pewnością należy zwrócić uwagę jest reprezentujący Fiorentinę Adem Ljajić. Serb w przeszłości był bliski dołączenia do Manchesteru United, ale ostatecznie do transferu nie doszło i związał się on z klubem ze stolicy Toskanii.

Tam jednak również nie ma łatwego życia, bowiem nie przypadł do gustu swojemu rodakowi Sinisy Mihajloviciowi, który jako trener nie widzi dla niego zbyt wiele miejsca w kadrze meczowej i jest gotów wyrazić zgodę na sprzedaż Ljajicia w zimowym okienku transferowym. Zainteresowany dobiciem targu jest Everton.

Ranieri czeka na debiut

W sobotę rozegrane zostaną trzy spotkania na włoskich pierwszoligowych boiskach. Pierwszym z nich będzie starcie Bologny z Interem Mediolan, który po raz pierwszy poprowadzi zatrudniony niedawno przez Nerazzurrich Claudio Ranieri, który zastąpił na stanowisku pierwszego trenera Gian Piero Gasperiniego.

Dla byłego szkoleniowca Romy czy Juventusu sobotnie starcie będzie pierwszym meczem od siedmiu miesięcy, w którym zasiądzie on na ławce trenerskiej. Początek meczu o godzinie 18:00.

Luis Enrique pewny siebie

Kolejnym trenerem balansującym na krawędzi zwolnienia jest Luis Enrique z Romy, choć oficjalnie nikt z działaczy klubowych nie potwierdza tego faktu. Hiszpan nie odniósł jeszcze jednak żadnego zwycięstwa w barwach nowego klubu i z pewnością wkrótce cierpliwość do jego osoby może się skończyć. Jak jednak twierdzi sam zainteresowany, nie boi się on o przyszłość.

- Czy myślałem o rezygnacji? W życiu trenera o wszystkim decydują wyniki, ale ja nie rozważałem rezygnacji. Nadal będę wdrażał własne pomysły. Teraz niewiele przemawia na naszą korzyść, ale jestem pewien, że będziemy w stanie odwrócić tą złą kartę.

Cisse staje za trenerem

Problemy ma także Edy Reja, szkoleniowiec Lazio Rzym, który także nie notuje oszołamiających wyników. W związku z tym opiekun pierwszej drużyny znalazł się ostatnio w ogniu krytyki kibiców swego klubu, a część z nich groziła mu nawet śmiercią. Sam opiekun rozważał po wszystkich incydentach rezygnację z zajmowanego stanowiska, ale ostatecznie pozostał w klubie, by kontynuować swe dzieło.

Zdaniem Djibrila Cisse, nowego napastnika Lazio decyzja ta była jak najbardziej słuszna, bowiem jak twierdzi, Reja to dobry człowiek, który cały swój czas poświęca futbolowi, a co więcej ma pełne poparcie drużyny, która postara się osiągać dla niego kolejne zwycięstwa.

Conte zadowolony z postawy Juventusu

Takich problemów nie ma Antonio Conte, który wprawdzie stracił ostatnio dość niespodziewanie pierwsze punkty podczas współpracy ze Starą Damą, remisując na swoim boisku ze słabą Bologną, ale jak sam twierdzi, w grze Juventusu dostrzec można mnóstwo pozytywów.

- Jestem zadowolony z tego co widziałem dotychczas. Moi zawodnicy odpowiednio odczytywali to co działo się podczas wszystkich spotkań. Także podczas meczu z Bologną widziałem to czego oczekiwałbym, szczególnie w drugiej połowie, gdy graliśmy w liczebnym osłabieniu. Po wejściu do szatni każdy z nas był rozczarowany, a to oznacza, że zmierzamy we właściwym kierunku.

Komentarze (0)