Odbębnić swoje i wrócić - zapowiedź meczu Korea Płd. - Polska

Na palcach jednej ręki znajdzie się reprezentantów Polski, którzy z ogromną chęcią polecieli do Korei Południowej na towarzyski mecz z tamtejszą kadrą. Takich spotkań nie organizuje się w środku sezonu.

Tuż przed zgrupowaniem czterech kadrowiczów "wysypało się": Arkadiusz Głowacki, Wojciech Szczęsny, Łukasz Piszczek oraz Ludovik Obraniak. Oficjalna wersja to kontuzje, ale niektórzy doszukują się drugiego dna i ich zdaniem piłkarze po prostu nie chcieli lecieć na drugi koniec świata na 90-minutowy sparing. Franciszek Smuda powołał w ich miejsce czterech innych zawodników, a sam do Korei doleciał dzień później. Spóźnił się bowiem jego samolot w Krakowie i nie dotarł na czas na lotnisko we Frankfurcie.

Pierwszy trening poprowadził Jacek Zieliński. Żaden z piłkarzy nie narzeka na urazy, więc wszyscy będą do dyspozycji Smudy. Najprawdopodobniej między słupkami stanie Łukasz Fabiański. Z pewnością selekcjoner będzie chciał się także bliżej przyjrzeć Damienowi Perquisowi, który wprawdzie zagrał z Niemcami, ale nie dotrwał do ostatniego gwizdka sędziego. Zebrał pochlebne noty i Smuda chce to zweryfikować w kolejnym spotkaniu.

W środkowej linii szansę powinien dostać również Eugen Polanski. Możliwe, że jego partnerem na środku pomocy będzie Adam Matuszczyk, który w tym sezonie rzadko jest wystawiany przez trenera w FC Koeln. Możliwe, że Smuda zastosuje wariant z cofniętym Robertem Lewandowskim i na szpicy wystąpiłby Paweł Brożek. To jest jednak mało prawdopodobny scenariusz. W niezłej formie jest Maciej Rybus i można przypuszczać, że dostanie szansę od pierwszej minuty.

W Korei nie zagra najbardziej znany z piłkarzy tego kraju - Park Ji-Sung. Jednak pomocnik Manchesteru United nie jest kontuzjowany, a po prostu zakończył karierę reprezentacyjną. Uznał, że lepiej skupić się na występach w klubie niż co kilka tygodni latać do Korei Południowej. - Spotkanie z Polską nie będzie próbą generalną i ostatecznym testem naszych sił. Dam szansę gry jak największej liczbie zawodników, by mogli zaprezentować umiejętności. Celem będzie zgranie się. Juniorzy również są w stanie dać dobre widowisko. Najsilniejsza "11" zagra z ZEA - powiedział dla news.chosun.com Cho Kwang-Rae, selekcjoner Korei Południowej.

Korea Południowa nie przegrała na własnym stadionie od ponad roku. We wrześniu 2010 roku po raz ostatni uległa swojemu rywalowi. Lepszym zespołem w towarzyskim spotkaniu okazał się Iran. W kolejnych siedmiu pojedynkach aż sześć razy okazywała się lepsza od swoich rywali. Pokonała: Bahrajn, Indie, Honduras, Serbię, Ghanę oraz Liban. Spotkanie z Polską jest przygotowaniem się do wtorkowego meczu ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi. To dla Korei dużo ważniejszy pojedynek, bo w ramach eliminacji do mistrzostw Azji. W swojej grupie zajmują pierwsze miejsce, ale mają tyle samo punktów co Kuwejt. Dlatego muszą pokonać ZEA.

Potyczka Korei z Polską zostanie rozegrana w Seulu o 20 czasu lokalnego (godzina 13 w Polsce). Cztery dni później biało-czerwoni zmierzą się z Białorusią w Wiesbaden w Niemczech.

Korea Płd. - Polska / pt. 07.10.2011 r. godz. 13:00 (czasu polskiego)

Przewidywany skład Polski: Fabiański - Wasilewski, Perquis, Wojtkowiak, Wawrzyniak - Polanski, Dudka - Błaszczykowski, Mierzejewski, Rybus - Lewandowski.

Komentarze (0)