- W końcu podpisałem kontrakt z klubem. Teraz już oficjalnie jestem piłkarzem Stali - powiedział Jakub Ławecki. Stali udało się zatrzymać utalentowanego obrońcę, w związku z tym formacja defensywna została już skompletowana. Problem pojawił się natomiast w środku pola, głównie za sprawą Longinusa Uwakwe.
Czarnoskóry piłkarz należał do jednych z najlepszych piłkarzy Stalówki. Cechowała go nienaganna technika oraz niekonwencjonalne podanie. Nigeryjczyk szybko stał się ulubieńcem kibiców. Sam piłkarz za każdym razem wyrażał wielką chęć do pozostanie w Stalowej Woli, gdzie znacznie odbudował się piłkarsko. Problem tkwi jednak w osobie jego menadżera, który za wszelką cenę chce mu znaleźć inny zespół, a tym samym osiągnąć korzyści finansowe wobec własnej osoby. W poprzednim tygodniu Uwakwe zniknął bez śladu, po czym wrócił do Stalowej Woli i pojawił się na treningu. Teraz Uwakwe znowu nie ma i nikt nie wie gdzie się znajduje. Podobno ma przyjechać w sobotę, w dniu, w którym Stal rozegra pierwszy mecz nowego sezonu. Jeżeli ten piłkarz w ogóle pojawi się w Stalowej Woli, to w spotkaniu z Odrą na jego grę raczej nie ma co liczyć.
Ewentualna strata Uwakwe będzie tym bardziej znaczącą, że typowano go na jednego z liderów drużyny. - Pełnił w drużynie ważną funkcję - mówi trener Władysław Łach.
Uwakwe prawdopodobnie przebywa teraz na Ukrainie, gdzie przymierzany jest do Karpat Lwów. W ciągu kilku najbliższych dni wyjaśni się, czy piłkarz w dalszym ciągu będzie reprezentował zielono-czarne barwy Stali, czy też zamieni na inne.