Pojedynek na szczycie tabeli - zapowiedź meczu Lech Poznań - Korona Kielce

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Piątkowy mecz Lecha Poznań z Koroną Kielce zapowiada się niezwykle emocjonująco, ponieważ będzie to starcie drugiego zespołu w tabeli z trzecim. Jak na razie w lepszej sytuacji są kielczanie, ale faworytem tego pojedynku są gospodarze.

W tym artykule dowiesz się o:

Postawa Korony to olbrzymia niespodzianka. Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego spisują się rewelacyjnie i w dziewięciu kolejkach nie doznali jeszcze żadnej porażki, dzięki temu są wiceliderem tabeli. Poznaniacy zgromadzili do tej pory trzy punkty mniej, ale i tak są faworytem piątkowego spotkania.

Kielczanom w stolicy Wielkopolski do tej pory się nie wiodło. W pięciu rozegranych meczach wywalczyli tylko jeden punkt i nie zdobyli ani jednej bramki. Korona wierzy jednak, że statystyki nie grają i uda się przełamać złą passę. Ostatni raz oba zespoły zmierzyły się właśnie w Poznaniu w 30. kolejce poprzedniego sezonu. Mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy aż 4:0. - To był inny mecz, Korona nie miała o co grać - wspomina Jose Maria Bakero.

Trener Lecha jest pod wrażeniem osiągnięć kielczan z bieżącego sezonu. - Widać pewność siebie w ich grze, grają agresywnie i pressingiem - mówi Hiszpan, który zdaje sobie sprawę również z jakości swojego zespołu. - Ważne jest, aby wyjść na boisko z intencją wygrania tego meczu, tak jak to było z Cracovią. Z Koroną musimy zagrać tak jak w Krakowie. Dobre wykonanie poszczególnych elementów musimy połączyć z korzystnym wynikiem.

Choć spotkanie zapowiada się ciekawie pod względem piłkarskim, bo oba zespoły preferują ofensywną grę, to dużo może zależeć od agresywności i determinacji. Lech miał z tym duże problemy, przez co tracił punkty z Górnikiem Zabrze i Śląskiem Wrocław. - Bardzo podobał mi się mecz z Cracovią. Tam była idealna równowaga między graniem w piłkę a agresywnością. W meczu ze Śląskiem byliśmy lepsi piłkarsko, ale brakowało agresji. Musimy ją pokazać z Koroną, bo walory piłkarskie już mamy - dodaje Bakero.

Szkoleniowiec Lecha ma lekkie kłopoty ze składem. Nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanych od dłuższego czasu Marcina Kikuta i Manuela Arboledy. Ponadto ma problem, ponieważ spora liczba zawodników przebywała na zgrupowaniach swoich reprezentacji. Z tego powodu zabraknie Luisa Henriqueza i najprawdopodobniej Marcina Kamińskiego. Jose Maria Bakero zapowiedział również, że w bramce Lecha stanie Jasmin Burić.

Leszek Ojrzyński przy ustalaniu składu nie będzie mógł brać pod uwagę Kamila Kuzery i Jacka Kiełba, który do Korony jest wypożyczony z Lecha i zapis w kontrakcie zabronił mu występu przeciwko Kolejorzowi. W kadrze znalazł się natomiast powracający po kontuzji Tadas Kijanskas.

Lech Poznań - Korona Kielce / pt. 14.10.2011 godz. 20:30

Przewidywane składy:

Lech Poznań: Burić - Bruma, Wojtkowiak, Wołąkiewicz, Djurdjević - Murawski, Injac, Możdżeń, Stilić, Tonev - Rudnev.

Korona Kielce: Małkowski - Malarczyk, Hernani, Stano, Lisowski - Sobolewski, Vuković, Jovanović, Lech, Korzym - Zieliński.

Sędzia: Robert Małek (Zabrze).

Zamów relację z meczu Lech Poznań - Korona Kielce

Wyślij SMS o treści SF KORONA na numer 7303

Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Lech Poznań - Korona Kielce

Wyślij SMS o treści SF KORONA na numer 7101

Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Źródło artykułu: