Poniedziałek w Premier League: Mancini chce być menedżerem Man City przez długi czas, Suarez nie obrażał Evry?

Mancini chce być menedżerem Man City przez długi czas

Roberto Mancini zapowiedział, że z chęcią zostałby w Manchesterze City na wiele lat, ale obecnie nie chce przedłużać swojego kontraktu. The Citizens zajmują pierwsze miejsce w Premier League i są samodzielnym liderem po tym jak Manchester United nie zdołał wygrać z Liverpoolem.

- Po tym sezonie będę miał jeszcze przez rok ważny kontrakt i to nie jest dla mnie problem. Nie rozmawiałem z klubem na ten temat, ale to nie jest najważniejsze. Czuję się tutaj dobrze i chciałbym zostać. Z drugiej strony futbol jest nieprzewidywalny. Jeśli przegra się dwa lub trzy mecze to wszystko może zmienić się - powiedział Roberto Mancini. Włoch na City of Manchester Stadium pracuje od grudnia 2009 roku.

Suarez nie obrażał Evry?

Patrice Evra poinformował po sobotnim meczu Liverpoolu z Manchesterem United, że Luis Suarez używał wobec niego rasistowskich wyzwisk. Zawodnik The Reds bardzo szybko ustosunkował się do tych zarzutów.

Na swoim profilu na Twitterze napisał: - Jestem zmartwiony oskarżeniami o rasizm. Mogę tylko powiedzieć, że zawsze szanowałem i szanuję każdego. Wszyscy jesteśmy tacy sami. Całą sprawę bada już angielska federacja. Na razie nie wiadomo czy Urugwajczyk zostanie ukarany.

Wenger spokojny w sprawie kontraktu dla van Persiego

Przez 1,5 roku ważny kontrakt z Arsenalem Londyn ma Robin van Persie. W świecie futbolu to bardzo mało, a sytuacja ta przypomina okoliczności odejścia Samira Nasriego do Manchesteru City.

Arsene Wenger jest jednak spokojny co do holenderskiego napastnika i wierzy, że pozostanie na Emirates Stadium. - Wiem, że będziemy gotowi rozmawiać o nowym kontrakcie. Najważniejszą rzeczą jest to, co robisz na boisku i na ile jesteś zaangażowany. Idealną sytuacja jest wtedy, gdy przedłuża się umowę, ale jeżeli jest inaczej, to też trzeba to uszanować. Ważne jest jak gra - stwierdził francuski szkoleniowiec Kanonierów.

Dlaczego nie zagrał Rooney?

Sir Alex Ferguson nie wystawił w podstawowym składzie z meczu przeciwko Liverpoolowi swojego najlepszego strzelca Wayne'a Rooneya. Anglik pojawił się na murawie dopiero w drugiej połowie.

- Miał przykry tydzień w reprezentacji Anglii. Był bardzo rozczarowany czerwoną kartką, a trzymeczowe zawieszenie utrudnia wszystko Anglii. Może opuścić całe mistrzostwa Europy. Chciałem mieć Wayne'a w odpowiednim stanie umysłu. To ważne, że by każdy był w dobrym nastroju i dobrej formie - powiedział menedżer Manchesteru United.

King ponownie kontuzjowany

Tradycją stały się kontuzje Ledleya Kinga. Obrońca Tottenhamu Hotspur ponownie ma kłopoty zdrowotne. Nabawił się ich w niedzielnym pojedynku z Newcastle United. Harry Redknapp przyznał, że jego defensora czeka teraz przerwa w grze.

- Ledley ma problem z przywodzicielem. To fantastyczny zawodnik, ale jego kolano puchnie po każdym meczu, więc nie może trenować. Gra w sobotę i wychodzi w piątek pobiegać na pięć minut, a następnie w sobotę gra ponownie. Tym samym jego ciało jest podatne na naciągnięcia. I tak się stało - ocenił Redknapp.

Steven Gerrard: Jestem zmęczony

Pomocnik Liverpoolu Steven Gerrard przyznał, że nie spodziewał się, iż zagra pełne 90 minut przeciwko Manchesterowi United. Reprezentant Anglii dodał, że był zmęczony po ostatnim gwizdku sędziego.

- Sztab medyczny spodziewał się tego. Ja po prostu chcę wrócić do pełnej formy. Wciąż potrzebuję dwóch lub trzech spotkań w pełnym wymiarze, aby być gotowym na sto procent. Jestem jednak bardzo zadowolony, z tego jak zareagowała pachwina i moje ciało po pierwszych 90 minutach - oznajmił Gerrard.

Piłkarz Wigan wypożyczony

Wigan Athletic zdecydowało się wypożyczyć do Blackpool utalentowanego napastnika Calluma McManamana. 20-latek na zapleczu Premier League ma spędzić najbliższe trzy miesiące.

Ma nabrać niezbędnego do gry w najwyższej klasy rozgrywkowej doświadczenia i wrócić na JJB Stadium, gdzie sztab szkoleniowy uważa go za bardzo perspektywicznego piłkarza.

Ferdinand nie zagra w Lidze Mistrzów

Obrońca Manchesteru United Rio Ferdinand nie zagra w meczu Ligi Mistrzów z rumuńskim zespołem Otelul Galati. Reprezentant Anglii nie znalazł się w kadrze na ten pojedynek, ale inny doświadczony defensor Czerwonych Diabłów Nemanja Vidic pojedzie na te spotkanie.

Ferdinand zagrał 90 minut w pojedynku z The Reds, a w następnej kolejce mistrzów Anglii czeka niezwykle ważny mecz z Manchesterem City. Sir Alexowi Fergusonowi bardzo zależy na zwycięstwie w tym spotkaniu.