22-letni Mateusz Machaj nie występował w lidze od 30 września, kiedy to Lechia Gdańsk grała mecz z GKS-em Bełchatów. Później poczuł bowiem ból brzucha i po badaniach okazało się, że ma naderwane mięśnie proste brzucha i czeka go przymusowa przerwa. Obecnie Machaj nie bierze udziału w zajęciach. - Przed nim co najmniej dwa tygodnie przerwy w treningach. Stosujemy leczenie zachowawcze, a po dwóch tygodniach ze stanem zdrowia Mateusza zapozna się lekarz i wtedy będziemy wiedzieli, czy może on wrócić do zajęć - wyjaśnił Robert Dominiak, trener odnowy biologicznej Lechii.
Mateusz Machaj sobotni mecz z Lechem Poznań obejrzy więc z trybun. A przypomnijmy, że to z poznańskiego klubu 22-letni zawodnik przeszedł do gdańskiej drużyny.