- Przegrana londyńczyków była sporym zaskoczeniem. Czytałem potem wypowiedzi piłkarzy i trenera, którzy nie do końca rozumieli jak to się mogło stać, bo przecież w poprzedniej kolejce pokonali QPR 6:0. W sobotnim meczu londyńczycy też grali całkiem nieźle, mieli kilka okazji. Naprawdę spotkanie to równie dobrze mogło skończyć się wygraną Fulham 2:0 - powiedział w rozmowie z Przeglądem Sportowym Klejndinst.
Angielskie kluby najbardziej prestiżowo traktują krajowe rozgrywki i Ligę Mistrzów. Liga Europejska często jest tylko dodatkiem do Premier League. Edward Klejndinst uważa jednak, że w przypadku Fulham jest inaczej, bo przecież klub z Londynu dwa sezony temu wszedł do finału tych rozgrywek.
Źródło: Przegląd Sportowy.