Piłkarze PGE GKS-u Bełchatów, nie licząc meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała, w tym sezonie prezentowali się bardzo słabo. Cały czas bełchatowianie są na przedostatnim miejscu w tabeli, ale ostatnia potyczka GKS-u ze Śląskiem Wrocław wiele jednak zmieniła. Dlaczego?
Drużyna prowadzona przez Kamila Kieresia rozbiła zespół Śląska Wrocław aż 3:0. Bełchatowianie byli zdecydowanie lepsi od swojego rywala i w pełni zasłużyli na zwycięstwo. - To jest tylko jeden mecz, więc nie zapeszajmy. Miejmy nadzieję, że w każdym kolejnym spotkaniu będzie lepiej - mówił w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Grzegorz Baran, piłkarz GKS-u. Śląskowi Wrocław dwa gole strzelił Paweł Buzała, który po meczu z Lechią Gdańsk był przez wszystkich krytykowany. Po potyczce z ekipą Oresta Lenczyka został jednak bohaterem. - Pomógł nam w zdecydowanym zwycięstwie - podkreślił Baran. - Fenomenalny mecz zagrał Paweł Buzała, odwdzięczył się tymi kilkoma sytuacjami, których nie wykorzystał w Gdańsku. Tylko się z tego cieszyć - dodał Łukasz Sapela. Czy więc także i tym razem Buzała zdoła wpisać się na listę strzelców? W sobotnim spotkaniu będzie miał on godnego rywala. Wszystko wskazuje bowiem na to, że w podstawowym składzie Jagiellonii znajdzie się Tomasz Frankowski. O tym, że "Franek" to łowca bramek nikogo w naszym kraju nie trzeba przekonywać. Bełchatowianie do potyczki z zespołem Czesława Michniewicza przystąpią zapewne w takim samym lub bardzo podobnym składzie, jak do starcia ze Śląskiem Wrocław.
PGE GKS Bełchatów w ostatnim meczu wygrał, natomiast Jagiellonia swoje spotkanie przegrała. Jagiellończycy w Krakowie rywalizowali z Wisłą, a o tym meczu z racji błędów popełnionych przez sędziego słyszała już cała piłkarska Polska. O ile trener GKS-u na problemy kadrowe raczej nie może narzekać, to takie ma już opiekun Jagiellonii.
Faworytem sobotniej potyczki będzie jednak drużyna z Białegostoku. W końcu to ona jest zdecydowanie wyżej w tabeli. Być może jednak bełchatowianie złapali wiatr w żagle. - To jest dopiero drugi mecz w sezonie, który wygraliśmy. Pojedziemy teraz na bardzo ciężki teren do Białegostoku i na pewno tam powalczymy. W końcu musimy przywieźć jakieś punkty z wyjazdu - powiedział Łukasz Sapela.
W zespole z Bełchatowa po ostatnim meczu z Pawła Buzały zrobiono prawdziwą gwiazdę. Taka w Jagiellonii już gra i jest powszechnie szanowana, a nazywa się Tomasz Frankowski. Obaj piłkarze występują na pozycji napastnika. Który z nich w sobotnim starciu okaże się lepszy? Zapowiada się ciekawy mecz. Wszyscy zapewne są ciekawi czy drużyna Kamila Kieresia zdoła podtrzymać dobrą formę z minionej kolejki.
Jagiellonia Białystok - PGE GKS Bełchatów / sob. 22.10.2011 godz. 13.30
Przewidywane składy:
Jagiellonia Białystok: Ptak - Norambuena, Cionek, Skerla, ejović, Grzyb, Hermes, Kupisz, Ćetković, Pawłowski, Frankowski.
PGE GKS Bełchatów: Sapela - Modelski, Szmatiuk, Lacic, Tanevski, Baran, Fonfara, Wróbel, Bożok, Kosowski, Buzała.
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).
Wyślij SMS o treści SF BELCHATOW na numer 7303
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Jagiellonia Białystok - PGE GKS Bełchatów
Wyślij SMS o treści SF BELCHATOW na numer 7101
Koszt usługi 1,23 zł z VAT