- Po meczu z Legią Warszawa powiedziałem, że październik jest bardzo ważny dla drużyn walczących o mistrzostwo, a my możemy wygrać wszystkie mecze. Gdziekolwiek jedziemy, musimy wygrywać i taki plan jest też na ŁKS - mówi opiekun Białej Gwiazdy.
Wisłę czeka teraz kumulacja spotkań w lidze, Pucharze Polski i rewanżowego meczu z Fulham Londyn w Lidze Europejskiej. Maaskant nie przejmuje się jednak tym, że jego podopiecznym może braknąć motywacji: - - Nie martwię się tym. Rozmawialiśmy o tym z zawodnikami i to dla nich nic nowego, że gramy z Fulham, a potem z ŁKS-em, Limanovią, Podbeskidziem i znów z Fulham. Naszym celem są zwycięstwa i mistrzostwo. Nie przejmujemy się też krytyką z zewnątrz, wykonujemy swoją pracę.
Maaskant przyznał, że ma dobre relacje z trenerem ŁKS-u, Michałem Probierzem: - Mam dobry kontakt z Michałem Probierzem. Kiedy nie trenował żadnego zespołu, kilka razy oglądał nasze spotkania, odwiedzał nas też w hotelu przed meczami. Raz nawet zjadł z nami obiad. Kontakt między nami jest więc dobry, ale nie zmienia to faktu, że zrobię wszystko, żeby Wisła wygrała ten mecz. On zrobi podobnie.
Biała Gwiazda zagra w Łodzi osłabiona brakiem Gordana Bunozy, Marko Jovanovicia, Patryka Małeckiego, Maora Meliksona i Radosława Sobolewskiego.