Primera Division: Levante przed Barceloną i Realem! Sensacyjny lider w Hiszpanii

Trwający sezon miał zostać całkowicie zdominowany przez FC Barcelonę i Real Madryt. Duma Katalonii w sobotę jednak tylko zremisowała z Sevillą i spadła na trzecie miejsce. Tymczasem po ośmiu meczach na szczycie tabeli jest Levante, które wygrało szósty mecz z rzędu! Ponadto Valencia w końcowych minutach uratowała oczko w starciu z Athletic Bilbao, a od miesiąca na zwycięstwo czeka Atletico Madryt.

Kibice Levante są w siódmym niebie. Ich pupile kontynuują najlepszą w swojej historii serię zwycięstw z rzędu - w sześciu ostatnich meczach zawsze zgarniali komplet oczek! Gracze Juana Ignacio Martineza pokonali już m.in. Malagę czy Real Madryt, a w niedzielę nie dali większych szans czwartej drużynie poprzedniego sezonu - Villarreal. Na El Madrigal już po pierwszej połowie prowadzili 2:0 po bramkach Juanlu, który najpierw popisał się świetnym wolejem, a następnie wykończył błyskawiczną akcję swojej ekipy. Było to czwarte i piąte trafienie hiszpańskiego pomocnika w tym sezonie. Po zmianie stron gospodarze nie potrafili skutecznie odpowiedzieć na ten dublet, a dodatkowo uczestnika Ligi Mistrzów dobił jeszcze Arouna Kone.

Goście byli ekipą lepszą, stworzyli sobie więcej groźniejszych okazji i zasłużenie wygrali drugi raz z rzędu w stosunku 3:0. Po ośmiu meczach jako jedyni zgromadzili aż 20 oczek i po raz pierwszy w swojej historii przewodzą w La Liga. Na uwagę zasługuje również świetna gra obronna klubu - stracili zaledwie 3 bramki (najmniej ze wszystkich ekip). Co ciekawe, Levante dysponuje najskromniejszym budżetem w całej lidze!

Bardzo ciekawe widowisko stworzyły ekipy Valencii i Athleticu Bilbao. Od samego początku piłkarze narzucili szybkie tempo i akcja przenosiła się z jednego pola karnego do drugiego. Markel Susaeta jako pierwszy trafił do siatki, jednak sędzia wskazał na pozycję spaloną, której tak naprawdę nie było. Tuż przed przerwą złe wybicie golkipera Gorki Iraizoza mógł wykorzystać Jonas, ale trafił jedynie w słupek.

Po zmianie stron z minuty na minutę przewagę zaczęła osiągać Valencia. Na listę strzelców wpisał się jednak 19-letni Iker Muniain, który wykorzystał błąd Pablo Hernandeza i ładnym strzałem z dystansu pokonał Vicente Guaitę. Gdy wydawało się, że Baskowie odniosą trzecie zwycięstwo z rzędu Ever Banega rewelacyjnie podał do Roberto Soldado, który minął bramkarza i z ostrego kąta doprowadził do remisu. Najlepszy strzelec Nietoperzy przez cały mecz był kompletnie niewidoczny, ale w samej końcówce strzelił swojego szóstego gola w tym sezonie. Aż trzech piłkarzy musiało zejść przedwcześnie z boiska z powodu urazów - w zespole gospodarzy Sergio Canales, natomiast u gości Fernando Llorente oraz Carlos Gurpegi.

W stolicy coraz częściej mówi się o zwolnieniu Gregorio Manzano. Atletico Madryt nie wygrało swojego szóstego meczu z rzędu! W niedzielę na Vicente Calderon w starciu z Mallorką dominowali gospodarze, ale jedyną bramkę potrafili zdobyć po strzale z rzutu karnego Radamela Falcao, dla którego było to szóste trafienie w tym sezonie.

Piękny sen Betisu trwał tylko cztery mecze. Andaluzyjczycy zdobyli w nich komplet oczek, by później w czterech kolejnych spotkaniach nie ugrać nawet punktu! W starciu beniaminków lepsze Rayo Vallecano.

Real Betis - Rayo Vallecano 0:2 (0:0)

0:1 - Lassane Bangoura 80'

0:2 - Koke (k.) 89'

Real Sociedad - Getafe 0:0

Atletico Madryt - Real Mallorca 1:1 (1:1)

0:1 - Hemed (k.) 2'

1:1 - Falcao (k.) 43'

Osasuna Pampeluna - Real Saragossa 3:0 (3:0)

1:0 - Raul Garcia 18'

2:0 - Nino 27'

3:0 - Nekounam 30'

Valencia - Athletic Bilbao 1:1 (0:0)

0:1 - Muniain 72'

1:1 - Soldado 89'

Villarreal - Levante 0:3 (0:2)

0:1 - Juanlu 16'

0:2 - Juanlu 43'

0:3 - Kone 58'

->Wyniki Primera Division<-

->Tabela Primera Division<-

->Klasyfikacja strzelców Primera Division<-

Komentarze (0)