- Jesteśmy bardzo zadowoleni, bo udało nam się wygrać mecz i ważne, że było to przed naszą publicznością. Mamy nadzieję, że już w środę uda nam się powtórzyć wynik tego meczu, kiedy zmierzymy się znów z Widzewem, tym razem w Pucharze Polski - powiedział Janusz Gol, pomocnik warszawskiej Legii.
Pierwsza połowa niedzielnego spotkania była wyrównana, jeżeli chodzi o sytuacje podbramkowe, a groźniejsze stwarzali goście z Łodzi. - Wydaje mi się, że pierwsza połowa była całkiem niezła w naszym wykonaniu. Goście byli cofnięci i czekali na kontry, niektóre z nich były naprawdę bardzo groźne. Mogli nawet zdobyć bramkę, ale to my cieszymy się z kompletu punktów - mówi.
Druga połowa to dominacja podopiecznych Macieja Skorży, którzy zagrali niemal bezbłędnie i nie pozwolili oddać ani jednego strzału Widzewowi, sami oddali dziewięć strzałów. - Myślę, że to dzięki dobrej postawie całego zespołu. Przede wszystkim byliśmy dobrze zorganizowani, nie pozwoliliśmy Widzewowi na dużo, co przyniosło taki, a nie inny rezultat. Trzy punkty zostają na Łazienkowskiej.
Już w środę piłkarze Legii i Widzewa zmierzą się ze sobą ponownie - tym razem w ramach Pucharu Polski. - Na pewno ten mecz będzie zupełnie inny. Puchar Polski rządzi się swoimi prawami - kończy.