Karol Klimczak nowym prezesem Lecha Poznań (szczegóły)

W Poznaniu już prawie wszyscy żyją zbliżającym się meczem z Legią Warszawa, ale w Lechu zapadły bardzo ważne decyzje na najwyższym szczeblu. W związku z podpisaniem przez konsorcjum KKS Lech Poznań i Marcelin Managament umowy operatorskiej na stadion przy ul. Bułgarskiej doszło do zmian w zarządzie obu spółek.

Michał Jankowski
Michał Jankowski

- Zamyka się pewien okres w Lechu Poznań. W sierpniu powiedzieliśmy sobie, że jeżeli konsorcjum Lecha i Marcelin Management podpiszę umowę operatorską dokonamy pewnych zmian w obu spółkach - mówi Jacek Rutkowski, właściciel poznańskiego klubu.

Od 1 listopada prezesem Kolejorza nie będzie już Andrzej Kadziński, który zajmie miejsce w Radzie Nadzorczej. - Będziemy się opiekować ważnymi projektami, które w Lechu i Marcelinie są do zrobienia - wyjaśnia Rutkowski. Miejsce Kadzińskiego zajmie Karol Klimczak, dotychczasowy członek zarządu odpowiedzialny za finanse.

Kadziński funkcję prezesa pełnił ponad sześć lat. W tym czasie Lech zdobył mistrzostwo Polski, Puchar Polski, a także dwukrotnie z powodzeniem występował w europejskich pucharach. - Przez te pięć lat zbudowaliśmy podwaliny pod profesjonalny klub. Jesteśmy na dobre drodze, aby w przyszłości Lech był jeszcze lepszy - uważa Kadziński, a Rutkowski dodaje: - Chciałbym podziękować Andrzejowi za to co zrobił. Pracujemy ze sobą ponad 20 lat i pewnie drugie tyle będziemy jeszcze pracować.

Do zarządu włączony został również syn właściciela, Piotr Rutkowski. Dotychczas zajmował się on skautingiem w poznańskim klubie. - Będzie odpowiadał za kontakty z klubami zagranicznymi i za całość spraw związanych ze sportem. Andrzej Dawidziuk doskonale czuje się w sprawach stricte związanych ze sportem, ciężko wyrwać go z treningu. Jest to niesamowity pasjonat, ale sport to szersze pojęcie - wyjaśnia właściciel klubu.

Wiceprezesem klubu pozostanie Arkadiusz Kasprzak, który był również prezesem Marcelin Management, ale na tej pozycji został zastąpiony przez Bogdana Gleinerta. Obecnie w obu spółkach będzie bardzo wiele pracy związanej z zarządzeniem poznańskim stadionem, więc piastowanie obu stanowisk nie byłoby możliwe. - Wiadomo było, że z momentem podpisania umowy operatorskiej nie da się tego połączyć. W Lechu jest bardzo dużo pracy, a w Marcelinie będzie jeszcze więcej - potwierdza Jacek Rutkowski.

Przed Karolem Klimczakiem sporo pracy. Będzie on musiał udzielać się zarówno przy sprawach dotyczących klubu, jak i stadionu. Jednym z jego głównych zadań będzie uporządkowanie budżetu. - Jest to jedno z zadań. Jesteśmy w trakcie realizacji kilku projektów. Zarządzenie klubem sportowym to skomplikowany proces. Ale żeby tradycji stało się zadość muszę powiedzieć, że idziemy na majstra - zapowiada Klimczak.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×