- Ostatnio wypadliśmy słabo. Ale graliśmy przeciwko jednym z najsilniejszych obecnie zespołów w Polsce. Na domiar złego nie byliśmy w dobrej formie - tłumaczy Ugo Ukah, obrońca Widzewa. - Mam nadzieję, że z Cracovią, która nie jest w formie, pokażemy nasze umiejętności i przełamiemy złą passę - dodał.
Przed rokiem, oba zespoły spotkały się na podobnym etapie rozgrywek i każdy z nich plasował się w dole tabeli. Wówczas spotkanie o przysłowiowe sześć punktów, zakończyło się podziałem punktów. Jak będzie tym razem? - Na pewno nie będzie to mecz o sześć punktów. Jesteśmy w środku tabeli, a Cracovia na miejscu spadkowym. Nasza pozycja nie jest zła, ale jesteśmy ambitni i chcemy więcej. Po prostu dla nas będzie to ważny mecz, który chcemy zakończyć zwycięstwem - przekonuje widzewiak.
W zespole prowadzonym przez Radosława Mroczkowskiego, w kluczowych momentach zawodziła koncentracja, przez którą łodzianie nie raz potracili punkty w tym sezonie. Czy widzewiacy ostatnio pracowali nad tym, aby zachować zimną krew w kluczowych momentach? - Wydaje mi się, że udało nam się poprawić koncentrację. Pierwsza połowa meczu z Legią była dobra w naszym wykonaniu i na takim poziomie musimy grać. Trzeba trochę więcej trzymać piłkę i stwarzać więcej sytuacji do zdobycia bramki.
Rosły obrońca pytany o klucz do sukcesu w sobotnim pojedynku, powiedział: - Musimy odważnie zaatakować, strzelić jak najszybciej bramkę oraz wykorzystać nasze doświadczenie. To wszystko powinno pomóc nam w zdobyciu trzech punktów - kończy.