Szkocja zagra w Warszawie o życie. "Spodziewam się otwartego meczu"

PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Steve Clarke
PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Steve Clarke

- Polska pokazała, że potrafi strzelać gole, ale też je tracić. Mamy nadzieję na dobry mecz i właściwy wynik - mówi selekcjoner reprezentacji Szkocji Steve Clarke. Szkoci muszą wygrać w Warszawie, by nie spaść do dywizji B Ligi Narodów.

Michał Probierz wspomniał na konferencji prasowej, że Szkocja będzie w poniedziałek bardzo zdeterminowana. I trudno mu się dziwić, bo nasi najbliżsi rywale muszą wygrać z Polską, by utrzymać się w dywizji A Ligi Narodów. Co więcej, Szkoci w dalszym ciągu mają szansę na drugie miejsce w grupie, ale żeby tak się stało Chorwacja nie może wygrać z Portugalią (oczywiście przy założeniu, że Szkocja wygra z Polską).

- Spodziewam się otwartego meczu, ponieważ Polska lubi atakować. Pokazali, że potrafią strzelać gole, ale też je tracić. Mamy nadzieję na dobry mecz i właściwy wynik - mówił selekcjoner Szkotów Steve Clarke na konferencji prasowej.

- Przyjechać na tak trudny teren, by zagrać przeciwko jednej z najlepszych europejskich drużyn i uzyskać pozytywny wynik jest sporym wyzwaniem. Będzie wspaniale, jeśli się nam to uda - powiedział Clarke.

Dodał też, że brak Roberta Lewandowskiego nie będzie ułatwieniem dla jego zespołu, ponieważ spodziewa się bardzo zdeterminowanych zmienników.

ZOBACZ WIDEO: Chwyta za serce. Dzieciaki pokazały, że żadne warunki im niestraszne

Typowanie
Jaki będzie wynik do 90 minuty meczu?
Polska
:
Typuj wynik
Szkocja
Typowanie zakończy się za:
Swoje typy znajdziesz w Panelu Kibica
Trwa ładowanie...

Na kogo Polacy będą musieli uważać w poniedziałek? Jedną z perełek jest 19-letni Ben Doak, który pokazał się z doskonałej strony w ostatnim meczu z Chorwacją. Nie radził z nim sobie nawet tak świetny obrońca, jak Josko Gvardiol.

Jednak Clarke nie chciał powiedzieć, czy Doak zagra od 1. minuty przeciwko Polsce. Sporą rolę odegrają tu względy fizyczne, bo jednak spotkanie z Chorwacją kosztowało Szkotów mnóstwo zdrowia. I zaapelował też, by nie wywierać na tym młodzieńcu zbyt dużej presji.

- Tak jak tutaj siedzę, tak nie wybrałem jeszcze składu na jutrzejszy mecz - powiedział Clarke. - Kusi mnie postawić na tę samą jedenastkę, ale my trenerzy lubimy trochę pomajstrować i zmienić jedną czy dwie rzeczy. Mam w głowie niezły pomysł - dodał.

Jedna ze zmian może nastąpić w bramce. - W nocy zmagał się z małym wirusem. Przyleciał tu z nami, jest w hotelu, więc mamy nadzieję, że będzie dobrze. Pozostali są cali i zdrowi - powiedział Clarke.

Początek meczu Polska - Szkocja w poniedziałek o godz. 20.45.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty