O odzyskanie twarzy - zapowiedź meczu GKS Katowice - Sandecja Nowy Sącz

GKS Katowice po wygranych derbach Śląska musi zrobić kolejny krok, ku wydostaniu się ze strefy spadkowej. W sobotni wieczór przy Bukowej zagości nieprzewidywalna Sandecja Nowy Sącz. Drużyna z Małopolski była zawsze dla GieKSy niewygodnym rywalem.

- Fajnie jest wygrać derby Śląska. Zwycięstwo nad Piastem nie znaczy jednak, że już wszystko jest w porządku. Musimy wygrać z Sandecją, by ta drużyna zaczęła odzyskiwać twarz - wskazuje Rafał Górak, szkoleniowiec GKS Katowice.

Po serii niepowodzeń GieKSa podniosła się z kolan i ograła Piasta Gliwice (3:2). W sobotę przy Bukowej zagości Sandecja Nowy Sącz. - To dla nas kolejne spotkanie o punkty. Nie będziemy go oceniać jako łatwe czy trudne. Musimy zgarnąć komplet punktów - zapowiada Jacek Kowalczyk, kapitan drużyny z Bukowej.

O tym, że zadanie czekające drużynę ze stolicy Górnego Śląska należy zaliczyć do tych, z kategorii "trudne" świadczy chociażby fakt, że GKS jeszcze nigdy Sandecji nie ograł. W czterech dotychczasowych starciach katowiczanie trzy razy przegrywali, a ostatni pojedynek obu drużyn w Nowym Sączu zakończył się jedynym w historii remisem. Bilans bramkowy, jak nietrudno się domyślić, wskazuje jednoznacznie na drużynę z Małopolski i wynosi 6-3.

Co przemawia za tym, że akurat sobotnie zawody GieKSa rozstrzygnie na swoją korzyść? - Obudziliśmy ducha tej drużyny. Wreszcie zagraliśmy mecz, którego nam było trzeba - wyjaśnia Kowalczyk.

Po punkty, a nie na wycieczkę do Katowic przyjadą też gracze Sandecji. - GKS wygrał ostatni mecz i za to należy mu się szacunek, ale my nie mamy zamiaru oddawać punktów bez walki. Wyjedziemy z Bukowej z bagażem punktowym. Najlepiej, żeby to były trzy oczka, bo po co się rozmieniać na drobne? - pyta ze śmiechem Arkadiusz Aleksander, napastnik nowosądeczan.

Do meczu oba zespoły przystąpią w optymalnych zestawieniach. GieKSa będzie musiała co prawda poradzić sobie bez Krzysztofa Kozika i Damiana Sadowskiego, ale obaj zawodnicy są wyłączeni z gry od dłuższego już czasu. W zespole Sandecji jedyna niewiadoma jest to, czy w Katowicach wystąpi Pavol Eissmann. Słowacki pomocnik drużyny Mariusza Kurasa zmagał się ostatnio z chorobą i nie wiadomo, czy zdoła na czas wrócić do pełni sił.

- Sandecja to bardzo silna drużyna, ale my znamy jej słabsze strony i będziemy chcieli to wykorzystać. Jakie? To pokażemy na boisku, bo w wypowiedziach przedmeczowych jeszcze nigdy się meczu nie wygrało - zauważa Tomasz Rzepka, obrońca drużyny z Bukowej.

GKS Katowice - Sandecja Nowy Sącz / sob. 29.10.2011 godz. 18:00

Przewidywane składy:

GKS: Sabela - Farkas, Kowalczyk, Rzepka, Sobotka, Goncerz, Hołota, Pitry, Chmiel, Zachara, Rakels.

Sandecja: Kozioł - Fechner, Frohlich, Midzierski, Woźniak, Leśnik, Berliński, Gawęcki, Wiśniewski, Jędrzejowski, Aleksander.

Sędzia: Jacek Zygmunt (Jarosław).

Zamów relację z meczu GKS Katowice - Sandecja Nowy Sącz

Wyślij SMS o treści SF SANDECJA na numer 7303

Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu GKS Katowice - Sandecja Nowy Sącz

Wyślij SMS o treści SF SANDECJA na numer 7101

Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Źródło artykułu: