Sezon 2006/2007 zdecydowanie należał w ówczesnej drugiej lidze do piłkarzy Ruchu. Niebiescy po czterech latach byli na najlepszej drodze do powrotu do ekstraklasy. W chłodny marcowy poniedziałkowy wieczór zostali jednak chwilowo powstrzymani przez Polonię Warszawa, prowadzoną wówczas przez... Waldemara Fornalika. Goście, którzy od 61. minuty grali w osłabieniu szybko wypunktowali Niebieskich.
W 7. minucie do siatki Sebastiana Nowaka trafił Krzysztof Bąk, a dziewiętnaście minut później rezultat ustalił Sebastian Olszar, obecnie broniący barw Niebieskich. Wszystko działo się przed kamerami TVP Sport, która to stacja na żywo transmitowała ten pojedynek.
Po zakończeniu sezonu z awansu do ekstraklasy cieszyli się jednak prowadzeniu wówczas przez Marka Wleciałowskiego chorzowianie. Polonii do premiowanej awansem czwartej pozycji zabrakło czterech punktów. Czarne Koszule w ekstraklasie zagrały rok później, po przejęciu miejsca w elicie od Groclinu Dyskobolii.
Ze spotkania, które w 2007 roku odbyło się w Chorzowie, w składzie Ruchu pozostał jedynie Wojciech Grzyb. Z kolei zawodnik Polonii, wspomniany wcześniej Sebastian Olszar, aktualnie jest w kadrze Ruchu. Dodajmy, że Fornalik z Konwiktorskiej odszedł pół roku później po... wygranym meczu. - Na pewno praca w Polonii była ciekawym momentem w mojej pracy. Wówczas musieliśmy jeździć po Mazowszu w poszukiwaniu boisk do trenowania. Teraz w Warszawie wszystko jest na lepszym poziomie - stwierdził trener Niebieskich. - Pamiętam jaka presja nam wówczas towarzyszyła ze strony prezesa Józefa Wojciechowskiego. Ale jakoś sobie z nią radziliśmy - z uśmiechem przypomniał dawne dzieje aktualny szkoleniowiec zespołu z Cichej.