LM: Grali Głowacki, Mierzejewski, Jeleń i Obraniak - kto wypadł najlepiej?

W 4. kolejce Champions League wystąpiło aż 8 reprezentantów Polski! We wtorkowych meczach biało-czerwoni przedstawiciele Trabzonsporu i OSC Lille nie błysnęli formą. Oczekiwaniom Turków nie sprostał zwłaszcza Adrian Mierzejewski.

Ireneusz Jeleń niespodziewanie znalazł się w podstawowym składzie Lille na mecz z Interem. Trener Rudi Garcia nie był zadowolony z postawy Polaka i zastąpił go już w przerwie Brazylijczykiem Tulio de Melo, który później strzelił honorowego gola dla Francuzów. "Jego udział w meczu był zaskoczeniem wieczoru. Szybki Polak słabo wszedł do gry i zagrażał Interowi bazując jedynie na swojej szybkości" - ocenili dziennikarze goal.com, przyznając 30-latkowi notę "6". Co ciekawe, jego partner z ataku Moussa Sow zasłużył zaledwie na "4" i miano "klapy meczu".

Na ostatnie pół godziny na murawie pojawił się Ludovic Obraniak. "Wprowadzony za bezproduktywnego Sowa Polak nie zdołał odmienić losów meczu" - napisano w komentarzu. "Ludo" otrzymał ocenę "5.5". Najwyższą notę spośród Les Dogues zebrał Mathieu Debuchy - "7".

W konfrontacji z CSKA Moskwa 90 minut rozegrał Arkadiusz Głowacki, a 81 minut Adrian Mierzejewski. Trabzonspor zachował czyste konto, ale Rosjanie oddali aż 15 strzałów na bramkę Tolgi Zengina, wybranego najlepszym piłkarzem meczu. Z pewnością obniża to notę "Głowy". Turecki portal Fanatik przyznał mu "6". Ocenę o stopień wyższą dostał jego partner z defensywy, Giray Kacar.

Występ "Mierzeja" był sporym rozczarowaniem. Polak otrzymał żółtą kartkę, kreował niewiele akcji, i nie dostarczał podań Burakowi Yilmazowi. Efekt? Wicemistrzowie Turcji uderzyli na bramkę Władimira Gabułowa zaledwie 6 razy. Były gracz Polonii Warszawa otrzymał notę "5" - równie słabo wypadli jedynie Paulo Henrique i Halil Altintop.

- Wyniki i opis środowych spotkań Ligi Mistrzów <-

Komentarze (0)