W dobrych nastrojach przed piłkarską bitwą - zapowiedź spotkania Podbeskidzie Bielsko-Biała - Górnik Zabrze

Paweł Sala 04 Listopada 2011, 08:00

Na to spotkanie z niecierpliwością czekają zarówno w Bielsku-Białej, jak i Zabrzu. Po niespodziewanej wygranej w Krakowie z mistrzem Polski, Górale nieco odskoczyli w tabeli od zespołów ze strefy spadkowej, a nad piątkowym rywalem mają dwa punkty przewagi. Dobre humory dopisują także w Zabrzu, gdzie miejscowy Górnik po dobrym - wreszcie - spotkaniu pokonał Jagiellonię Białystok 2:0. Choć zabrzanie zdobyli bramki na wagę zwycięstwa dopiero w ostatnich dziesięciu minutach meczu, to jednak zasłużyli na trzy punkty. W piątek będziemy zapewne świadkami zupełnie innego spotkania, w którym o wygranej może zadecydować jeden gol.

Górale po dwunastu kolejkach zgromadzili na swoim koncie 15 punktów, dwa ostatnie spotkania na Stadionie Miejskim wygrywając bez straty bramki. Jak na razie zajmują dziesiąte miejsce w tabeli. Bielszczanie wracają na swój obiekt po wyjazdowych meczach ze Śląskiem i Wisłą. W gorszej sytuacji są podopieczni Adama Nawałki, którzy wprawdzie wygrali mecz z Jagiellonią, ale wcześniej ostatni raz trzy punkty zgarnęli... 26 sierpnia, pokonując Lecha Poznań. Sytuacja zabrzan w T-Mobile Ekstraklasie nie jest najlepsza - 13 punktów i tylko dwa miejsca nad strefą spadkową każą Górnikowi walczyć w Bielsku-Białej o trzy punkty.

Paradoksalnie jednak większe obawy co do piątkowego meczu mają w bielskim obozie. - Górnik ostatnio zagrał bardzo fajny mecz z Jagiellonią Białystok. Tutaj żarty się skończyły, lekko nie będzie. Gdyby taki mecz jak w Krakowie się powtórzył, to byłoby to moje ciche życzenie - przekonywał na łamach portalu SportoweFakty.pl prezes Podbeskidzia, Jerzy Wolas. Trener Nawałka natomiast nie boi się najbliższego przeciwnika, a zwycięstwo z Jagiellonią ma pozwolić odbić się jego drużynie w lidze. - Myślę, że w tym meczu pojawiło się dla nas światełko w tunelu. Teraz czeka nas ciężki mecz w Bielsku-Białej, ale dzięki zwycięstwu nad Jagiellonią przystąpimy do tego meczu pełni optymizmu i wiary w sukces - stwierdził szkoleniowiec na łamach naszego portalu.

Górale zagrają przeciwko Górnikowi osłabieni brakiem Dariusza Łatki, który pauzuje za kartki, oraz Dariusza Kołodzieja - byłego zawodnika Górnika, który do zespołu wróci na wiosnę. Od początku spotkania może wystąpić natomiast Piotr Malinowski, który właśnie w Zabrzu debiutował w ekstraklasie. - Jestem już zdrowy i trenuję z drużyną. W Górniku mam sporo znajomych i wiem, że odpuszczania nie będzie w piątek. To może być bardzo zacięty mecz z tzw. o "sześć punktów" - przekonywał na łamach oficjalnej strony klubu Podbeskidzie. Siłą napędową drużyn powinni być w piątek skrzydłowi Sylwester Patejuk oraz Prejuce Nakoulma.

Warto odnotować, iż będzie to trzecie spotkanie obu drużyn o ligowe punkty. Dotychczas dwa razy bielszczanie mierzyli się z zabrzanami w I lidze. W sezonie 2009/2010 dwa razy lepsi okazali się piłkarze Górnika. Oba mecze wygrali wynikiem 1:0. Do jeszcze jednego starcia, ale wyłącznie towarzyskiego doszło w czerwcu bieżącego roku z okazji awansu Podbeskidzia do ekstraklasy. Wówczas po bramce Patejuka górą byli Górale. Jak będzie tym razem?

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Górnik Zabrze / pt. 04.11.2011 godz. 18:00
->RELACJA ONLINE

Przewidywane składy:

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Zajac - Sokołowski, Dancik, Konieczny, Król - Koman, Nather - Patejuk, Cohen, Sacha - Demjan.

Górnik Zabrze: Skorupski - Bemben, Banaś, Danch, Magiera - Przybylski, Mączyński, Kwiek, Pazdan, Nakoulma - Gołębiewski.

Sędzia: Piotr Wasielewski (Kalisz)