Remis jak porażka - zapowiedź meczu Polonia Warszawa - Lech Poznań

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

O spokojne dwa tygodnie zagrają przy Konwiktorskiej Polonia Warszawa i Lech Poznań. Gospodarze dopiero co przełamali serię pięciu meczów bez zwycięstwa, Kolejorz ma za sobą dwa bezbramkowe remisy. Triumfator piątkowego starcia kilkanaście najbliższych dni może spędzić na ligowym podium.

W tym artykule dowiesz się o:

Do spotkania w lepszych nastrojach przystępują gospodarze, po serii meczów fatalnych Czarne Koszule wreszcie przełamały bowiem niemoc, zwyciężając na trudnym terenie w Chorzowie. - Cały czas się poznajemy, przecież ten zespół jest nowy. Na zgranie potrzeba czasu - podkreśla Grzegorz Bonin, który na początku sezonu przy Konwiktorskiej był pośmiewiskiem, a teraz z meczu na mecz zbiera coraz lepsze recenzje.

Swoją pierwszą bramkę w barwach nowego klubu strzelił wreszcie Pavel Sultes, dobrym występem przy Cichej pozycję bramkarza numer jeden ugruntował Michał Gliwa, po kontuzji do zdrowia wraca Bruno Coutinho. - Atmosfera w zespole od dłuższego czasu jest dobra, z Górnikiem wygrana uciekła nam jednak w ostatnich sekundach, a i na Cracovii można było zdobyć trzy punkty. Nasza gra wygląda coraz lepiej, w zawodnikach wyzwoliła się sportowa złość i obserwują treningi, przed kolejnymi meczami mogę być optymistą - nie ma wątpliwości Jacek Zieliński.

W tym sezonie Poloniści na własnym obiekcie jeszcze nie przegrali, a w trzech ostatnich ligowych meczach stołeczny klub stracił tylko jedną bramkę, po kontrowersyjnym zagraniu Prejuce Nakoulmy. Efekt przyniosła stabilizacja w linii defensywnej, którą Zieliński od początku sezonu rotował bezustannie. Obecnie blok obronny tworzą Marcin Baszczyński, Maciej Sadlok, Dorde Cotra i Aleksandar Todorovski. Pierwszy na starcie rozgrywek występował na prawej stronie, drugi długo zmagał się z problemami zdrowotnymi, dwaj kolejni nie łapali się nawet do meczowej osiemnastki. Ze spotkania na spotkanie wiedzie im się jednak coraz lepiej, a już za chwilę ich zgranie i umiejętność odpowiedniej komunikacji sprawdzi Artiom Rudniew.

Lecha w lidze boi się każdy, choć w ostatnich tygodniach to raczej tygrys papierowy. Jego dwa poprzednie mecze - z Legią i Lechią - kończyły się bezbramkowymi remisami, a starcie z Koroną rozstrzygnęła jedna bramka. Mniej goli od Kolejorza w T-Mobile Ekstraklasie nie stracił nikt, jednak gdy kłopoty z pokonaniem rywala ma Rudniew, w grze ofensywnej poznaniaków zaczynają się kłopoty. Przed dwoma tygodniami najskuteczniejszego gracza polskich boisk powstrzymał Wojciech Pawłowski, w poprzedniej kolejce górą był Dusan Kuciak, a teraz sposobu na Łotysza poszuka Gliwa.

- Mocną stroną Lecha jest łatwość w operowaniu piłką, potrafią mozolnie budować akcje od tyłu. Różnicę robią Stilić i Rudniew, w dobrej formie jest Murawski, żadnego z nich nie zamierzamy jednak indywidualnie wyłączać, stawiamy na grę zespołową i do bólu konsekwentną - zapowiada Zieliński. Jego zespół na pewno nie stoi na straconej pozycji, a samego trenera cieszyć może sytuacja kadrowa, bo poza Łukaszem Teodorczykiem do gry gotowi są wszyscy.

Po drugiej stronie do zdrowia wracają Manuel Arboleda i Marcin Kikut, żaden z Polonią jednak nie zagra, a blok defensywny utworzą najprawdopodobniej Luis Henriquez, Marcin Kamiński, Grzegorz Wojtkowiak i Hubert Wołąkiewicz. Pod znakiem zapytania stoi obsada środka pola, w meczu z Legią pauzującego za kartki Dmitrija Injaca znakomicie zastąpił bowiem Ivan Djurdjević. - Mimo, iż nie gra regularnie, to cały czas utrzymuje wysoki poziom - mówił o tym drugim Jose Marii Bakero. Tego, kto w piątek zagra od początku, zdradzić jednak nie chciał.

Dla samego Hiszpana najbliższy mecz będzie wyjątkowy, dokładnie 3 listopada minie bowiem rok od momentu, w którym dostał on pracę w Kolejorzu. Najlepszym prezentem będzie zwycięstwo, do przeciwnika Bakero podchodzi jednak z szacunkiem. - Polonia jest to drużyna grająca agresywnie. Spodziewamy się, że będzie dużo walki. Mecze z nimi obfitują w dużą liczbę kartek. Nie grają tak widowiskowo jak my, ale dużo walczą. Myślę, że będzie to bardzo ciężki mecz. Ostatnio gramy dobrze u siebie oraz na wyjeździe i chcemy to spotkanie wygrać - kończy.

Polonia Warszawa - Lech Poznań / pt. 04.11.2011 godz. 20:30

Przewidywane składy:

Polonia: Gliwa - Todorovski, Baszczyński, Sadlok, Cotra - Bonin, Trałka, Jeż, Jodłowiec, Piątek - Sultes.

Lech: Burić - Wojtkowiak, Wołąkiewicz, Kamiński, Henriquez - Stilić, Kriwiec, Injać, Murawski, Tonev - Rudniew.

Zamów relację z meczu Polonia Warszawa - Lech Poznań

Wyślij SMS o treści SF LECH na numer 7303

Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Polonia Warszawa - Lech Poznań

Wyślij SMS o treści SF LECH na numer 7101

Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Źródło artykułu:
Komentarze (0)