Widzew straci swoich liderów?

Widzew Łódź może stracić w zimowym okienku transferowym dwóch - trzech swoich liderów. Wpływ na takie decyzje klubu ma sytuacja finansowa. Władze Widzewa już wcześniej zaproponowały zawodnikom zamrożenie części pensji, ale nie zostało to zaakceptowane.

Kibice Widzewa przyzwyczaili się do tego, że w każdym okienku transferowym ich klub opuszcza jeden z czołowych zawodników. Podobnie ma być zimą, kiedy klub ma opuścić dwóch - trzech liderów drużyny. Pewny jest transfer Niki Dzalamidze. Gruzin w grudniu zasili Jagiellonię Białystok. W jego ślady mają pójść Sebastian Madera i Dudu. Tym drugim zainteresowany jest Lech Poznań.

Polityka wyprzedaży w Widzewie będzie zimą kontynuowana. Łódzki klub nie będzie jednak dyktował tak zaporowych cen, jak miało to miejsce w przypadku Darvydasa Sernasa. Widzew potrzebuje bowiem pieniędzy. Działacze przekonują piłkarzy, że powinni pójść na ustępstwa i zgodzić się na zamrożenie części pensji. Póki co zgodę wyraziło jedynie dwóch piłkarzy. Reszta nie kwapi się do akceptacji tego pomysłu. Nie jest tajemnicą, że Widzew ma zaległości względem piłkarzy. To powoduje, że na pewno zimą będzie miała miejsce wyprzedaż zwłaszcza, że poprzednie transfery nie wpłynęły negatywnie na postawę drużyny. W Widzewie zapowiadają również, że do klubu będą trafiać coraz młodsi zawodnicy.

Źródło: Przegląd Sportowy

Komentarze (0)