Niecałe trzy miesiące z gry wyłączony był wypożyczony z Legii Warszawa do Piasta Gliwice, młody obrońca Wojciech Lisowski. Prawy defensor nabawił się poważnej kontuzji barku w sierpniu, kiedy to Piast grał w Wodzisławiu Śląskim z Pogonią Szczecin (gliwiczanie wygrali 2:1). Po jednym ze starć z rywalem piłkarz nie był już w stanie kontynuować gry i w 41. minucie meczu musiał zastąpić go Jan Buryan.
Diagnoza spowodowała, że 19-latek odpoczywał od piłki dłużej niż pierwotnie przypuszczano. Piłkarz musiał poddać się operacji i o grze mógł zapomnieć.
Jednak od kilku tygodni Lisowski przechodził rehabilitację, a już od pewnego czasu trenuje na pełnych obrotach. W sobotę zagrał w meczu rezerw 45 minut. Druga drużyna Piasta przegrała na wyjeździe z Jednością 32 Przyszowice 2:4.
Teraz zawodnikowi pozostaje udowodnić trenerowi Marcinowi Broszowi, że nie odczuwa już skutków kontuzji i może być tak samo przydatny drużynie jak przed feralnym urazem.
Najbliższe spotkanie Piast rozegra w sobotę na swoim nowym obiekcie. Rywalem niebiesko-czerwonych będzie zespół Arki Gdynia. Początek meczu zaplanowano na godzinę 18:00.