Wojciech Lisowski wraca do gry

Po kontuzji barku, jakiej Wojciech Lisowski nabawił się w sierpniowym spotkaniu ligowym Piasta Gliwice z Pogonią Szczecin, nie ma już śladu. Zawodnik wrócił do normalnych treningów i teraz pozostaje mu wierzyć, że wróci do podstawowego składu.

Sebastian Kordek
Sebastian Kordek

Niecałe trzy miesiące z gry wyłączony był wypożyczony z Legii Warszawa do Piasta Gliwice, młody obrońca Wojciech Lisowski. Prawy defensor nabawił się poważnej kontuzji barku w sierpniu, kiedy to Piast grał w Wodzisławiu Śląskim z Pogonią Szczecin (gliwiczanie wygrali 2:1). Po jednym ze starć z rywalem piłkarz nie był już w stanie kontynuować gry i w 41. minucie meczu musiał zastąpić go Jan Buryan.

Diagnoza spowodowała, że 19-latek odpoczywał od piłki dłużej niż pierwotnie przypuszczano. Piłkarz musiał poddać się operacji i o grze mógł zapomnieć.

Jednak od kilku tygodni Lisowski przechodził rehabilitację, a już od pewnego czasu trenuje na pełnych obrotach. W sobotę zagrał w meczu rezerw 45 minut. Druga drużyna Piasta przegrała na wyjeździe z Jednością 32 Przyszowice 2:4.

Teraz zawodnikowi pozostaje udowodnić trenerowi Marcinowi Broszowi, że nie odczuwa już skutków kontuzji i może być tak samo przydatny drużynie jak przed feralnym urazem.

Najbliższe spotkanie Piast rozegra w sobotę na swoim nowym obiekcie. Rywalem niebiesko-czerwonych będzie zespół Arki Gdynia. Początek meczu zaplanowano na godzinę 18:00.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×