Mecz o piewsze miejsce - zapowiedź spotkania Miedź Legnica - GKS Tychy

Piłkarze Miedzi Legnica i GKS-u Tychy rozegrają ostatni mecz w tym roku. Stawką spotkania może być pierwsza pozycja w II lidze. Jeśli wygrają legniczanie, to przez zimowe miesiące będą liderem.

Jeśli jednak wygrają tyszanie, to mogą wskoczyć na szczyt ligi tylko wtedy, gdy Chojniczanka nie pokona Chrobrego Głogów. W pierwszej rundzie, w Jaworznie, Miedź zwyciężyła 2:1. Wówczas do siatki GKS-u trafiali Zbigniew Zakrzewski i Jakub Grzegorzewski. Honorowe trafienie dla gospodarzy uzyskał Mariusz Masternak.

Teraz oba zespoły mają tyle samo punktów i oba celują w awans do I ligi. Faworytem, tylko ze względu na miejsce spotkania jest Miedź. Legniczanie na 10 rozegranych spotkań na stadionie im. Orła Białego wygrał osiem, raz zremisował i raz przegrał. Tyszanie na wyjazdach jeszcze nie przegrali! Pięć razy zwyciężyli i cztery zremisowali. Nie wolno o tym zapominać, bo GKS z wszystkich ekip II ligi najlepiej radzi sobie na wyjazdach. Szykuje się ciekawy i wyrównany pojedynek.

Tyszanie nie przegrali od dwunastu spotkań. Miedź jednak ostatnio pokonała wysoko Raków Częstochowa, więc morale drużyny są na dobrym poziomie. - Ważne by była ta regularność. Że raz wygrywamy 6:0 i potem też potrafimy zwyciężyć, a nie przegrać, jak to bywało też wcześniej. Jesteśmy zmobilizowani i pewni swego - mówi Adrian Woźniczka, obrońca Miedzi.

W legnickim zespole pod znakiem zapytania stoi występ Zakrzewskiego, który miał pewne problemy zdrowotne. Gdy nie zagra, to w składzie zastąpi go Grzegorzewski.

W drużynie gości Piotra Mandrysza nie zagra ważna postać ekipy Krystian Odrobiński. Do gry wracają za to Tomasz Balul i Krzysztof Bizacki.

Miedź Legnica - GKS Tychy / sob. 19.11.2011 r. godz. 13:00

Przewidywane składy:

Miedź Legnica: Bledzewski - Starosta, Paszliński, Woźniczka, Zasada - Madejski, Gawlik, Garuch, Nowacki, Hempel - Zakrzewski.

GKS Tychy: Struski - Masternak, Kopczyk, Balul, Lesik, Szczęsny, Kupczak, Babiarz, Bizacki, Małkowski, Folc.

Sędzia: Adam Lyczmański (Bydgoszcz).

Komentarze (0)