Rafał Gikiewicz: Dostałem trochę wyzwisk, trochę braw, ale taka jest piłka

Rafał Gikiewicz 23 maja 2010 roku osiągnął z Jagiellonią Białystok największy sukces w karierze - zdobył Puchar Polski. W piątek w barwach Śląska Wrocław zagrał przeciwko swojemu byłemu klubowi. "Giki" występ może zaliczyć do udanych, gdyż WKS wygrał 2:0, a on sam zachował czyste konto.

- Powrót oceniam pozytywnie. Dostałem trochę wyzwisk, trochę braw, ale taka jest piłka. Spędziłem w Białymstoku dwa i pół roku. Cieszę się, że byłem tutaj. Jagiellonia dała mi szansę debiutu, bo dzięki temu mogę stawiać kroczki w ekstraklasie - powiedział Rafał Gikiewicz.

Po końcowym gwizdku sędziego "Giki" zdradził receptę na sukces. - Kluczem do trzech punktów była żelazna obrona i perfekcyjne przesuwanie. Jagiellonia praktycznie nie stworzyła okazji strzeleckich - zauważył 24-letni bramkarz.

W 15. kolejce T-Mobile Ekstraklasy Śląsk Wrocław podejmie aktualnego mistrza Polski, Wisłę Kraków. Czy po tym sezonie zespół prowadzony przez trenera Oresta Lenczyka odbierze Białej Gwieździe tytuł? - Nie wybiegamy daleko w przyszłość. Teraz skupiamy się na najbliższej potyczce z Wisłą Kraków. Będzie to święto we Wrocławiu, gdyż na trybunach zasiądzie czterdzieści trzy tysiące osób. Nie będziemy oglądać się na innych. Wyjdziemy i zagramy swoją piłkę - zakończył Gikiewicz.

Komentarze (0)