Trener Lille ma zastrzeżenia do Obraniaka, ale wciąż na niego liczy

Ludovic Obraniak niedawno przyznał, że jest zdeterminowany, by w styczniu opuścić OSC Lille. Reprezentant Polski chce się należycie przygotować do EURO 2012, a w zespole mistrza Francji jest tylko rezerwowym. Jednak "Ludo" z transferem może mieć kłopot.

Sezon 2011/2012 nie układa się po myśli Ludovika Obraniaka. O jego kłopotach w klubie informowaliśmy TUTAJ. Obniżka formy 26-latka zauważalna jest zarówno w Ligue 1, jak i w meczach towarzyskich reprezentacji Polski. W efekcie w pojedynkach z Włochami i Węgrami rozegrał łącznie tylko 73 minuty, a w barwach Les Dogues przesiedział na ławce w całości 5 z 7 ostatnich spotkań w lidze i Champions League. Po raz ostatni w wyjściowej "jedenastce" znalazł się 17 września!

"Ludo" jest przekonany, że remedium na jego problemy jest zmiana barw klubowych. Pomocnik sądzi, że pod wodzą innego trenera niż Rudi Garcia w nieco słabszym kadrowo zespole będzie występował znacznie częściej. O swoich nadziejach na styczniowe rozstanie z Lille mówił TUTAJ.

Tymczasem szkoleniowiec LOSC ani myśli pozbywać się Obraniaka, którego nadal uważa za wartościowego dżokera. Ma jednak do niego pewne zastrzeżenia, zwłaszcza gdy chodzi o poziom zaangażowania. - Rywalizuje z wieloma zawodnika w ataku. To, że gra mniej, jest splotem wielu czynników. Ludo na początku sezonu występował bardzo dużo. Spisywał się nieco słabiej niż w minionych sezonach, gdy ostatnio dawałem mu szansę. Zastanawiał się też, czy w grę nie wchodzą jakieś pozasportowe przyczyny. Idzie mu teraz gorzej, ale cały czas na niego liczę. Jest ważnym graczem i wyjątkowo efektywnym. Potrzebuje jednak 100-procentowego entuzjazmu do gry - skomentował sytuację reprezentanta Polski Garcia.

Źródło artykułu: