Piłkarz KSZO zagra w Fulham?

Kiedy na zajęciach KSZO SSA Ostrowiec Św. pojawił się 16-letni bramkarz Moravii Morawica - Dominik Dyk - grającej w świętokrzyskiej klasie okręgowej, nikogo specjalnie to nie zachwyciło, jednak ucieszył fakt, że klub szuka perspektywicznych zawodników.

Nie mógł zagrać, bo był za młody

Ciekawostką jest fakt, że piłkarz ten pokazywał swoje piłkarskie umiejętności w warszawskiej Legii oraz interesował się nim hiszpański Villarreal. Zawodnik był również na konsultacjach w Młodzieżowej Szkole Piłkarskiej Szamotuły. Bardzo pozytywnie o młodym bramkarzu wypowiadał się także trener tej formacji w ostrowieckim klubie - Tomasz Dymanowski.

- Na pewno jest to zawodnik, przed którym jeszcze sporo pracy, bo jest bardzo młody, jednak nie można mu zarzucić, że nie posiada odpowiednich predyspozycji, by kiedyś grać na wysokim poziomie w seniorskiej piłce - mówił "Dymek", który swoją formą ciągle imponuje młodszym zawodnikom.

W momencie gdy poważnej kontuzji nabawił się drugi ostrowiecki golkiper - Tomasz Bąbel, wydawać by się mogło, że zmiennikiem świetnie spisującego się miedzy słupkami Rafała Misztala może być właśnie Dominik Dyk, jednak nie było możliwe zgłoszenie tego piłkarza do gry w II lidze, gdyż jest on po prostu za młody. Dla zawodnika nic straconego, bo ręce wyciągnęli po niego działacze z angielskiego Fulham (Premiership).

Z pewnością nie bez znaczenia pozostaje fakt, że to właśnie menadżerowie z Anglii i Izraela - z przedstawicielem Jerzym Kopcem - swego czasu zainteresowani byli przejęciem klubu z Ostrowca Świętokrzyskiego. Co więcej - podobno nie wycofali się z takiej opcji i jakieś rozmowy wciąż są prowadzone. W kuluarach nieoficjalnie mówi się również o tym, iż dialog prowadzony jest z włodarzami miasta, jednak jak już wszyscy zdążyli się przyzwyczaić na każde pytanie dotyczące nowych inwestorów można sobie odpowiedzieć "Pomidor", gdyż wszelkie informacje owiane są tajemnicą. Również dziennikarzom znudziło się chyba ciągłe słuchanie tych samych komentarzy i zapewnianie, że za tydzień czy dwa wiele powinno się wyjaśnić.

Tysiące funtów za Dyka ratunkiem dla KSZO?

Czyżby sprzedaż młodego piłkarza KSZO SSA Ostrowiec Św., który nie miał nawet możliwości założyć pomarańczowo-czarnej koszulki w II-ligowych rozgrywkach był lekiem na problemy klubu z hutniczego miasta? Czy możliwe, aby wchodziły w grę tysiące, a może i setki tysięcy funtów jakie od angielskiego Fulham miałby otrzymać obecny klub bramkarza? Nikt żadnych oficjalnych informacji na ten temat nie potwierdzi, natomiast jak to już wcześniej bywało, może się okazać, że jest to kolejny plan awaryjny w ratowaniu upadającej spółki. Chyba każdy pozytywnie, bądź negatywnie nastawiony do sytuacji ekipy z Ostrowca Świętokrzyskiego, byłby bardzo zaskoczony jeśli tym razem transakcja zostałaby sfinalizowana i pieniądze, które otrzymałby klub pozwoliłyby być może na jego normalne funkcjonowanie. Bezsprzecznie sytuacji obecnej - wszyscy, na czele z piłkarzami - mają już serdecznie dość.

Komentarze (0)