- Musimy być ostrożni, chociaż nasza filozofia opiera się na koncentrowaniu się na własnej grze i nie skupianiu się na rywalach - przekonuje przed sobotnią szlagierową potyczką Robert Lewandowski.
"Lewy" jest pewny występu od 1. minuty, jednak nikt poza Juergenem Kloppem nie wie, czy 23-latek zagra jako ofensywny pomocnik, czy jako napastnik. - Wiele wariantów w naszym zespole funkcjonuje bardzo dobrze. Ze mną i z Kagawą, z Robertem i ze mną oraz z Kagawą i Robertem. Wybór należy do trenera - twierdzi Lucas Barrios. W ostatnim meczu BVB - 2:0 z Schalke - wystąpił Paragwajczyk kosztem Japończyka i nie spisał się najlepiej.
Zestawienie linii pomocy jest dla wszystkich w Niemczech znakiem zapytania. Defensywnymi pomocnikami będą prawdopodobnie Sebastian Kehl i Ilkay Gundogan, bo Moritz Leitner i Sven Bender są kontuzjowani. Jeśli chodzi o duet skrzydłowych, Klopp może wybierać spośród Mario Goetze, Jakuba Błaszczykowskiego, Kevina Grosskreutza i Ivana Perisicia.
Konia z rzędem temu, kto przewidzi podstawowy skład BVB na Borussia Park. Kicker sądzi, że zagrają "Kuba" i Goetze, ale w wyjściowej "jedenastce" Bildu znaleźli się Grosskreutz i Goetze. W obu brakuje miejsca dla Perisicia i Kagawy, którzy wciąż cieszą się zaufaniem trenera. Jeśli Klopp kieruje się zasadą, że zwycięskiego składu się nie zmienia, w pomocy zagrają Błaszczykowski, Lewandowski i Goetze. Jednak bez kapitana polskiej kadry Borussia również potrafiła zwyciężać w tym sezonie i to bardzo efektownie (m.in. 5:0 z Koeln i 5:1 z Wolfsburgiem).
Kluczowe znaczenie może mieć absencja największej gwiazdy drużyny Luciena Favre'a, Marco Reusa, który nie wyleczył kontuzji. Zdaniem ekspertów bez 22-latka Gladbach tracą nawet 50 procent swojej wartości! Reprezentanta Niemiec zastąpi Raul Bobadilla.