Kryzys mistrzów minął? - zapowiedź meczu Wisła Kraków - Widzew Łódź

W drugim niedzielnym meczu 16. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Wisła Kraków podejmie przy Reymonta 22 Widzew Łódź. Co ciekawe, po pierwszej rundzie rozgrywek mistrzowie Polski i targany kłopotami finansowymi Widzew są sąsiadami w ligowej tabeli.

Biała Gwiazda z 24 punktami na koncie zajmuje 7. pozycje, a łodzianie mają dwa "oczka" mniej i plasują się na 8. miejscu. - Widzew jest dla mnie dużym zaskoczeniem, bo obserwowałem ich przed rozpoczęciem sezonu i wtedy rzeczywiście wydawało się, że mogą mieć kłopoty, natomiast ich postawa mnie zadziwiła, szczególnie w ostatnim meczu. Nie chodzi mi o sam wynik, ale o grę i postawę zawodników, która była bardzo dobra. O tym, że są solidną drużyną, świadczy fakt, iż tracą mało bramek - mówi trener Wisły, Kazimierz Moskal, który nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych Radosława Sobolewskiego i Michała Czekaja oraz zawieszonego za kartki Gervasio Nuneza. Pod znakiem zapytania stoi występ Osmana Chaveza.

Słowa Moskala o Widzewie znajdują potwierdzenie w rzeczywistości. Łódzki zespół po raz ostatni dopuścił do straty gola w ligowym meczu jeszcze w październiku, kiedy przegrał 0:3 z Legią w Warszawie. Później sposób na defensywę Widzewa nie znaleźli gracze Cracovii, Korony Kielce, Lechii Gdańsk i Lecha Poznań, a łodzianie w tych meczach zdobyli 8 punktów. W tym samym okresie Wisła poniosła trzy porażki w rozmiarze 0:1 (z Podbeskidziem Bielsko-Biała, Cracovią i Górnikiem Zabrze), ale ostatnio odblokowała się i sięgnęła po dwa ważne wyjazdowe zwycięstwa: ze Śląskiem Wrocław w ekstraklasie i Odense BK w Lidze Europejskiej.

- Przed nami kolejny mecz wyjazdowy z kategorii tych trudnych. Nie oznacza to jednak, że udamy się na spotkanie z Wisłą ze strachem. Treningi z tego tygodnia potwierdzają, że jesteśmy dobrze przygotowani do niedzielnego meczu - mówi trener Widzewa, Radosław Mroczkowski. Opiekun łodzian ma w pamięci spotkanie 1. kolejki sezonu z Wisłą, kiedy jego zespół do 90. minuty prowadził 1:0, ale w doliczonym czasie gry do wyrównania doprowadził Dudu Biton. - Tamto spotkanie zapadło mi w pamięć. Mogło się skończyć, tak jak ostatnio w Poznaniu, ale ostatecznie zremisowaliśmy z Wisłą. Ostatnie spotkania potwierdziły jednak, że czuwamy nad końcówkami spotkań - mówi Izraelczyk.

Widzew nie ma ostatnio najlepszych wspomnień z wycieczek do Krakowa. W jesiennym meczu 1/8 finału minionej edycji Pucharu Polski przegrał pod Wawelem 0:1, kończąc mecz w "10" po czerwonej kartce dla Dudu Paraiby. Natomiast wiosenne spotkanie ligowe przegrał 0:2 i również grał w osłabieniu po tym jak dwie żółte kartki obejrzał Maciej Mielcarz.

Wisła Kraków - Widzew Łódź / nd. 04.12.2011 godz. 17:00

Przewidywane składy:

Wisła: Pareiko - Lamey, Chavez, Diaz, Paljić - Wilk, Jirsak, Garguła - Małecki, Biton, Iliev.

Widzew: Mielcarz - Bartkowski, Ukah, Bieniuk, Dudu - Budka, Bruno, Abbes, Panka, Ostrowski - Grzelczak.

Sędzia: Dawid Piasecki (Słupsk).

Zamów relację z meczu Wisła Kraków - Widzew Łódź

Wyślij SMS o treści SF WIDZEW na numer 7303

Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Wisła Kraków - Widzew Łódź

Wyślij SMS o treści SF WIDZEW na numer 7101

Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Źródło artykułu: