Sebastian Szałachowski: Wokół klubu jest dużo zawirowań

ŁKS nie spodziewał się tęgiego lania w Poznaniu, gdyż wcześniej Lech w pięciu meczach nie zdobył żadnego gola. Pomocnik łodzian Sebastian Szałachowski ubolewał, że w sobotę rywale wykorzystywali każdy błąd jego drużyny.

- Niestety gospodarze byli bezlitośni i zamienili na bramki większość sytuacji. Faktem jest też, że zdarzały nam się pomyłki i to ułatwiało przeciwnikom zadanie. Dobrze, że po przerwie wyszliśmy na boisko bardziej zmobilizowani. Staraliśmy się zmniejszyć rozmiary porażki, niestety nic nie wpadło - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Sebastian Szałachowski.

W pierwszej połowie zespół Ryszarda Tarasiewicza popełnił mnóstwo prostych błędów, a Kolejorz to wykorzystał. Mecz miał zupełnie inny przebieg niż ubiegłotygodniowa potyczka poznaniaków z Widzewem. Wtedy podopieczni Radosława Mroczkowskiego zagrali konsekwentnie i pozbawili gospodarzy wszelkich atutów. - Trudno to jakoś skomentować. Mogę się tylko zgodzić. Tych pomyłek było zdecydowanie za dużo. Spore znaczenie dla końcowego wyniku miała utrata bramki już w 13. minucie. Gdyby wynik remisowy utrzymał się dłużej, to nasze szanse znacznie by wzrosły. Druga połowa pokazała zresztą, że było nas stać na prowadzenie równorzędnej walki, a nawet stwarzanie sytuacji - dodał Szałachowski.

Od momentu odejścia trenera Michała Probierza ŁKS znajduje się w katastrofalnej dyspozycji. W czterech spotkaniach ekipa z al. Unii odnotowała jeden remis i trzy wysokie porażki. Jej forma psychiczna jest zatem daleka od ideału. - Myślę, że na ten temat mógłby wypowiedzieć się przede wszystkim sztab szkoleniowy. Jeśli chodzi o moją opinię, to chyba brakuje nam koncentracji. Popełniamy błędy i dlatego przegrywamy spotkania - stwierdził 27-letni pomocnik.

W ostatniej tegorocznej kolejce ŁKS zagra u siebie z liderującym Śląskiem Wrocław. Później nadejdzie przerwa zimowa. Czy zespół z Łodzi potrzebuje dużych roszad, by wiosną skutecznie walczyć o utrzymanie w T-Mobile Ekstraklasie? - Nie wiem jaka będzie przyszłość. Na razie wokół klubu jest dużo zawirowań, więc trudno cokolwiek przewidzieć - zakończył Szałachowski.

->Więcej o ŁKS Łódź

Źródło artykułu: