Śląsk Wrocław jest liderem T-Mobile Ekstraklasy. Po piętach drużynie Oresta Lenczyka depcze warszawska Legia. Wrocławianie na swoim koncie mają 34 punty, a zespół ze stolicy zgromadził dwa oczka mniej. Kolejna w tabeli Polonia do Legii traci już cztery punkty.
Jak na razie Śląsk i Legia są głównymi kandydatami do mistrzowskiego tytułu. - Muszę powiedzieć, że oczywiście z mojego puntu widzenia martwię się trochę o drużynę Śląska Wrocław, bo jeżeli ten zespół dokona jeszcze transferów, wzmocni się to będzie piekielnie, piekielnie silnym dla nas przeciwnikiem. Mają tak dużo punktów, że naprawdę wyrastają w tej chwili na takiego głównego faworyta do mistrzowskiego tytułu - powiedział Maciej Skorża, trener Legii Warszawa. Przypomnijmy tylko, że w tym sezonie oba zespoły już ze sobą rywalizowały. 21 sierpnia w Warszawie wrocławianie pokonali Legię 2:1.
- Śląsk miał cały rok bardzo dobry. Obydwie rundy były świetne w ich wykonaniu. Podejrzewam, że ta wiosna nie przyniesie dla Śląska jakiejś radykalnej obniżki formy - wręcz przeciwnie. W związku z tym mówię, że to jest przeciwnik, którego się bardzo obawiamy. Gdy ta drużyna jeszcze personalnie się wzmocni, a trener Lenczyk na pewno świetnie ją przygotuje to może to być naprawdę twardy orzech do zgryzienia dla reszty drużyn - skomentował Skorża.
W tym roku zostanie rozegrana jeszcze jedna ligowa kolejka. Śląsk w meczu wyjazdowym zagra w Łodzi z ŁKS-em. Legia na własnym boisku podejmować będzie Cracovię.
na Instagramie 
na Facebooku 
